„Czy twoim zdaniem koalicja rządząca powinna mieć jednego kandydata na prezydenta RP?” – zapytano wyborców Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi w sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Wspólny kandydat na prezydenta
Wyniki badania wskazują, że 66 proc. zwolenników ugrupowań posiadających większość sejmową liczy na to, że wystawią wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Przeciwko takiemu scenariuszowi opowiedziało się 20 proc. respondentów, a brak zdania w tej sprawie zadeklarowało 14 proc. ankietowanych.
Badani odpowiedzieli również na pytanie dotyczące konkretnej osoby, która miałaby reprezentować koalicję rządzącą w przyszłorocznych wyborach. Najczęściej wskazywano na obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, którego poparło 43 proc. respondentów. Za kandydaturą marszałka Sejmu Szymona Hołowni opowiedziało się 30 proc. badanych, a za startem premiera Donalda Tuska – 10 proc. ankietowanych.
Plan na wybory prezydenckie
Uczestnicy badania wzięli pod uwagę również innych polityków. Udział wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza poparło 4 proc. respondentów, przewodniczącego Lewicy Razem Adriana Zandberga – 2 proc., a lidera Nowej Lewicy Roberta Biedronia – 1 proc. Jedna dziesiąta respondentów oświadczyła z kolei, że nie ma zdania w tej sprawie.
W rozmowie z „Super Expressem” do oczekiwań wyborców odniósł się marszałek senior Marek Sawicki. – Próba zagonienia wszystkich pod jeden daszek już miała miejsce i wiemy, że nie była skuteczna. Nie ma sensu do tego wracać – podkreślił polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politolog prof. Bartłomiej Biskup zwrócił natomiast uwagę na fakt, że wspólny kandydat najbardziej sprzyjałby KO, a dla mniejszych ugrupowań byłaby to „ewidentna strata”.