Krystyna Janda kolejny raz zabrała głos w temacie polityki. Jak uznała, dla rządzących “przed wyborami dobrze by było kilka osób złapać na czymś kompromitującym”. – Dziś rano badano mnie alkomatem. Moim zdaniem czekali na mnie – powiedziała, dodając, że “musi pilnować” tego, jak się zachowuje. “Gdyby na nią nie czekali, to by się nie pilnowała?” – skomentowała posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska.
Janda w rozmowie z “Wysokimi Obcasami” stwierdziła, że “od dawna nic nie udaje prywatnie, ale jest osobą publiczną”. – Wszyscy wiedzą, jakie mam poglądy, bo je wyrażam. Uważam, że obecna władza szkodzi Polsce i nam wszystkim. Ale muszę pilnować nie tylko tego, co robię, ale też, jak się zachowuję – uznała.
Jak powiedziała w wywiadzie opublikowanym w sobotę, “dziś rano” badano ją alkomatem. – Moim zdaniem czekali na mnie. Pewnie przed wyborami dobrze było by kilka osób złapać na czymś kompromitującym – mówiła aktorka.
Słowa Krystyny Jandy odbiły się echem w sieci. Zareagowała m.in. posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska. “Czy to oznacza, że gdyby na nią nie czekali, to by się nie pilnowała?” – zapytała.
“Prześladowania nie ustają”
Natomiast Grzegorz Janoszka z Razem napisał: “Zaczaili się wśród zgliszczy demokracji. Byli przebrani za artykuły Konstytucji. Podbiegłam radośnie i z ufnością. Nagle wyjęli odznaki milicyjne”.
“Prześladowania nie ustają” – stwierdził aktywista ruchów miejskich Jan Śpiewak.
Dziennikarz Marcin Dobski napisał: “Skandaliczne zachowanie policjantów. Śmieli badać alkomatem taką gwiazdę.”
wka/mbl/polsatnews.pl