Wprowadzając zerowy VAT na część produktów żywnościowych ówczesny rząd zapowiadał, że to rozwiązanie tymczasowe. Brak wpływów z podatku obniża dochody budżetu, więc to że płacimy o kilkanaście groszy mniej za chleb czy mleko skutkuje niższymi wpływami do kasy, z której rozdzielane są pieniądze na budowę dróg, szkolnictwo, opiekę zdrowotną czy bezpieczeństwo. Ponadto zerowy VAT miał być narzędziem doraźnym, który wesprze gospodarstwa domowe w obliczu bardzo wysokiej inflacji. Ta na szczęście jest w tym momencie niemiłym wspomnieniem: ostatni szybki odczyt Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że tempo wzrostu wyniosło w marcu 1,9 proc. Dane zostaną potwierdzone w najbliższych dwóch tygodniach.
PiS chce przywrócić zerowy VAT
Przewidując spadek inflacji rząd kilka tygodni temu zapowiedział powrót do stawki 5 proc. tak też się stało: od poniedziałku 1 kwietnia produkty spożywcze, które do lutego 2022 roku były objęte stawką 5 proc. VAT, z powrotem zawierają podatek w tej wysokości. Niektóre sklepy już podniosły ceny, ale część dyskontów w ramach promocji zapewnia, że podwyżki nie nastąpią. Nie należy jednak spodziewać się, że sklepy na zawsze zrezygnują z marży i utrzymają ceny na poziomie z czasu zerowego VAT. Drobne podwyżki są nieuniknione.
Od chwili, gdy rząd ogłosił rezygnację z zerowego VAT, politycy opozycji zarzucają mu pazerność i wpędzanie obywateli w biedę. Były minister obrony Mariusz Błaszczak zapowiedział projekt ws. zerowego VAT na żywność.
– Żeby zapobiec powrotowi do biedy, który funduje „koalicja 13 grudnia”, postanowiliśmy po raz kolejny złożyć w Sejmie projekt ustawy, który przywraca zerową stawkę VAT-u na żywność – mówił na wtorkowej konferencji prasowej.
Wyjaśnił, że jego partii zależy na obniżeniu cen żywności. – Kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, dbaliśmy o ludzi. Dbaliśmy o to, żeby dochody gospodarstw domowych były z roku na rok wyższe. Teraz, kiedy rządzi „koalicja 13 grudnia”, sięga ona do kieszeni szczególnie niezamożnych Polaków, gdyż VAT na żywność oznacza właśnie wydrenowanie kieszeni tych, którzy przeznaczają znaczną część swoich dochodów na żywność, a nie są to ludzie zamożni – wyjaśnił Błaszczak.
Jak dodał, PiS liczyło, że obecny rząd „opamięta się i doprowadzi do tego, że projekt zostanie zmieniony w obowiązujące prawo”, a więc zerowy VAT pozostanie już na zawsze. – Niestety tak się nie stało – podkreślił.