To może wydawać się niemożliwe, ale dwudziestolatki oszczędzające niecałe 10 złotych dziennie, są w stanie zostać milionerami do ukończenia 65 roku życia. Sytuacja nieco się komplikuje z wiekiem. Na przykład dla czterdziestolatków, aby osiągnąć ten sam rezultat, “do skarpety” trzeba chować już nieco ponad 90 złotych.
ZOBACZ: Jak oszczędzać prąd w domu? Reporter zaprosił do swojego mieszkania
Tak przynajmniej wynika z opublikowanej dwie dekady temu książki doradcy finansowego Davida Bacha pod tytułem “Smart Couples Finish Rich” (ang. Mądre pary kończą bogate – red.).
– Nie musisz mieć pieniędzy, aby zarabiać pieniądze. Musisz tylko podejmować właściwe decyzje – i działać zgodnie z nimi – twierdzi autor książki we wprowadzeniu.
Zacznij wcześnie lub już teraz
Według eksperta kluczem do wzbogacenia się jest trzymanie się planu oszczędności i wdrożenie modelu inwestycji tak wcześnie, jak to możliwe. Bach stworzył wykres, który następnie w formie tabelki przedstawił Bussines Insider. Chodziło o zilustrowanie, w jaki sposób gromadzony majątek rośnie na przestrzeni lat.
Warto zaznaczyć, że był przeznaczony dla obywatela USA, a obliczenia wykonywano na dolarach.
Wykres zakłada, że przyszły milioner zaczyna z zerem na koncie oszczędnościowym i przewiduje roczny zwrot w wysokości 12 proc., nie uwzględniając przy tym podatków (dla uproszczenia obliczeń).
Podana wartość może być nieco zbyt “agresywna”, ponieważ nawet historycznie standardowa wartość bazowa wynosząca 8 proc. zwrotu z inwestycji jest uważana obecnie za wysoką. Daje za to pewne wyobrażenie o tym, co potrafi zdziałać kilka złotych odkładanych codziennie.
Mam 20 lat i dwa dolary. Co dalej?
Od czego więc zacząć? Amerykańscy ekonomiści zalecają swoim obywatelom rozpoczęcie inwestowania w emerytalne plany oszczędnościowe podobne do polskich Pracowniczych Planów Kapitałowych – w USA takim planem jest 401(k) – oraz Indywidualne Konto Emerytalne (IKE), które w USA nazywa się Roth IRA.
Bach radzi, aby powstrzymać się od wydawania pieniędzy na drobne codzienne zakupy, takie jak kupowanie każdego ranka kawy i zamiast tego inwestować nawet niewielkie kwoty. Za kilkadziesiąt lat te pieniądze mogą być warte znacznie więcej niż jedna “mała czarna”.
ZOBACZ: Chorzów: Rodzinna drukarnia fałszywych pieniędzy. Kserowane banknoty wydawali w pobliskich sklepach
Aby udowodnić swoją teorię i podkreślić, jak ważny w oszczędzaniu jest czas, Bach obliczył, ile trzeba zainwestować każdego dnia, aby przekroczyć magiczną granicę miliona dolarów w wieku emerytalnym (czyli 65 lat). Na podstawie tych rachunków powstał powyższy wykres.
Z tabelki można wyczytać, że zaczynając odkładanie dwóch dolarów dziennie w wieku 20 lat, po miesiącu inwestor będzie miał 61 dolarów oszczędności. W tym tempie po roku zgromadzi w sumie ok. 730 dolarów.
Oczywiście samo “chowanie pod poduszkę” zebranych w ten sposób środków nie wystarczy, by jako emeryt cieszyć się sześcioma zerami na koncie – każdy wcześniej zaoszczędzony dolar musi pracować na dalszy zysk na wspomnianych wyżej planach emerytalnych.
map/ sgo/polsatnews.pl