Policjanci z Lwówka Śląskiego (woj. dolnośląskie) zatrzymali mężczyznę, który pozbawił życia psa. 53-latek powiesił zwierzę na drzewie, bo – jak powiedział – “chciał mu ulżyć”. Jego tłumaczenia nie przekonały mundurowych. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
We wtorek do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie od kobiety, która – spacerując w lesie — zauważyła psa powieszonego na gałęzi drzewa.
ZOBACZ: Gdańsk: Owczarki niemieckie zamknięte w nagrzanym aucie. Właścicielowi grozi więzienie
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili, że do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu. Rozpoczęły się poszukiwania oprawcy zwierzęcia.
Okazał się nim 53-letni mieszkaniec gminy Lwówek Śląski. Mężczyzna powiedział, że zauważył psa potrąconego przez samochód. Według niego zwierzę doznało poważnych obrażeń, przez które cierpiało.
“Chciał mu ulżyć w cierpieniu”
Mężczyzna tłumaczył, że chciał ulżyć zwierzęciu i postanowił zakończyć jego życie wieszając go na gałęzi w pobliskim lesie – poinformował sierż. szt. Olga Łukaszewicz z KPP w Lwówku Śląskim. 53-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut zabicia psa, do którego się przyznał.
ZOBACZ: USA: Ukradł drogi rower. Zrobił przerwę, by pobawić się z psem
Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd. Zgodnie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
dk/wka/ Polsatnews.pl