Podczas prac na budowie obwodnicy Opatowa (woj. świętokrzyskie) doszło do wybuchu. Prawdopodobnie był to pocisk z czasów II wojny światowej. Operator jednej z maszyn został ranny. – Elementy maszyny zostały rozrzucone na odległość około 150 metrów – powiedziała Interii mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik.
Do wybuchu doszło w miejscowości Okalina-Kolonie. Jak podał portal swietokrzyskie.cozadzien.pl, 100 metrów dalej znajduje się stacja paliw.
Zgłoszenie do policji wpłynęło ok. godziny 16.
– Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że doszło do wybuchu na chwilę obecną niezidentyfikowanego przedmiotu. Mamy podejrzenie, że może to być niewybuch pochodzący z czasów II wojny światowej – powiedziała Interii mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowa KPP Opatów.
Wybuch na budowie obwodnicy Opatowa. Pracownik w szpitalu
Operator maszyny, która wykonywała prace ziemne przy budowie obwodnicy został ranny i trafił do szpitala.
– Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, doznał powierzchownych obrażeń. Siła odrzutu tego przedmiotu była tak silna, że elementy maszyny zostały rozrzucone na odległość około 150 metrów – powiedziała mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik. Dodała, że po wybuchu pobliska stacja paliw została zamknięta.
ZOBACZ: Jastarnia: Składowisko niewybuchów odnaleziony nieopodal plaży
– Miejsce w tym momencie jest zabezpieczone przed dostępem osób postronnych, przesłuchiwani są świadkowie, kolejne czynności zmierzające do ustalenia, co tak naprawdę było przyczyną wybuchu, będą prowadzone jutro – przekazała rzeczniczka.
W piątek na miejscu mają pojawić się saperzy, by sprawdzić teren przed wejściem policjantów.
– W następnej kolejności przeprowadzimy tam oględziny i będziemy zmierzać do ustalenia przebiegu tego zdarzenia – powiedziała Czesna-Wójcik.
an/dsk/polsatnews.pl