Nasz blok jest otwarty na nowe ugrupowania – powiedziała w programie “Graffiti” Paulina Matysiak, posłanka Lewicy Razem. – Im nas więcej, tym jesteśmy silniejsi – stwierdziła i dodała, że zwiększa to szansę na sukces wyborczy.
W poniedziałek w Senacie ma odbyć się konferencja, na której ma zostać podpisana przez Nową Lewicę, Razem, PPS oraz Unię Pracy deklaracja o chęci wspólnego startu w wyborach parlamentarnych.
– Nasz blok jest otwarty na nowe ugrupowania, nowe organizacje. Od dawna mówimy, że u nas miejsce mogą znaleźć ci aktywiści, którzy działają w środowiskach lokatorskich, organizacjach działających na rzecz środowiska, związkach zawodowych – wymieniała Matysiak.
Posłanka zaznaczyła, że zielone światło jest dla wszystkich, którym bliskie są ideały lewicowe. – Im nas więcej, tym jesteśmy silniejsi – powiedziała i dodała, że zwiększa to szansę na sukces wyborczy.
Matysiak potwierdziła, że jednej listy wyborczej opozycji nie będzie.
– Wydaje mi się, że Donald Tusk nie będzie premierem. Natomiast to jak będzie wyglądało dogadywanie się, co do konkretów po wygranych wyborach, to przyjedzie na to czas jesienią – stwierdziła. Polityk tłumaczyła, że kilku blokom jest ciężko wytypować jednego kandydata na szefa rządu, po ewentualnym sukcesie.
Matysiak przyznała, że partia Razem może postawić weto, jeśli kandydatem na premiera zostanie Tusk. – Jest to bardzo prawdopodobne. Natomiast mam takie poczucie, że czas wielu polityków już minął. Warto myśleć o przyszłości, stawiać na nowe, młode pokolenie- tłumaczyła.
Poprzednie “Graffiti” do obejrzenia na polsatnews.pl
ap/bas/polsatnews.pl