Rzecznik rządu w rozmowie z Polsat News w czwartek został zapytany o projekt ustawy autorstwa Fundacji Życie i Rodzina Kai Godek, antyaborcyjnej aktywistki, pt. “Aborcja to Zabójstwo”. Projekt przewiduje kary za m.in. informowanie o możliwości przerwania ciąży w kraju i za granicą.
Müller: W tej sprawie rząd wypowiada się negatywnie
– Przede wszystkim, trzeba podkreślić, że nie jest to projekt PiS, tylko inicjatywa obywatelska. Mogę powiedzieć tyle, że rząd nie poprze żadnego projektu, który by dalej zaostrzał kwestie związane z prawem aborcyjnym. Te rozwiązania, które obowiązują w tej chwili są wystarczającą ochroną, poparcia rządu dla projektów zaostrzających nie będzie – oświadczył Müller.
ZOBACZ: Aborcja w Polsce jeszcze bardziej ograniczona? Kaja Godek z nowym projektem
Jak podkreślił, w kwestiach związanych ze “sprawami wolności sumienia” w klubie parlamentarnym PiS obowiązuje wolność decyzji i nie ma dyscypliny. Dodał, że sam będzie głosował przeciw projektowi.
– Spodziewam się, że ten projekt nie uzyska odpowiedniego poparcia, druga rzecz – w tej sprawie rząd wypowiada się negatywnie – stwierdził.
Czy dojdzie do porozumienia w sprawie KPO?
Piotr Witkowski pytał również rzecznika rządu o słowa ministra w KPRM Michała Wójcika (Solidarna Polska), który ocenił, że środki z Krajowego Planu Odbudowy, będą kosztować kilka razy więcej, niż Polska otrzyma.
– W ogóle budżet Unii Europejskiej – ten klasyczny – skonstruowany jest w takie sposób, że składki członkowskie płacą poszczególne państwa” – zauważył Müller, wskazując, że Polska w poprzednich i obecnych perspektywach budżetowych UE więcej środków otrzymuje, niż płaci. “Nawet biorąc pod uwagę innego rodzaju mechanizmy finansowe, nadal Polska jest beneficjentem tego budżetu, jak i Krajowego Planu Odbudowy – powiedział Müller.
ZOBACZ: Grzegorz Jankowski: Bruksela wyciąga rękę do Polski ws. KPO. “Pozwólcie wyjść nam z twarzą”
Dodał, że KPO składa się z dwóch części – pożyczkowej i dotacyjnej. – Większą część stanowi ta dotacyjna, która pochodzi ze składek czy podatków, które pobiera UE – ale na nią składają się wszystkie kraje UE. W związku z tym dla nas to jest mechanizm korzystny. Druga sprawa – jeśli chodzi o tę część pożyczkową , to jest ona dużo niżej oprocentowana, niż byłyby, czy aktualnie są, polskie obligacje Skarbu Państwa; też to jest mechanizm korzystny, więc nie wiem, skąd tego typu wyliczenia – być może pewne jakieś uproszczenia ze strony ministra Wójcika. Gdyby te środki nie były dla nas korzystny, to byśmy się po nie nie schylali – mówił polityk PiS.
Rzecznik rządu podkreślił, że kluczowa jest nowela ustawy o SN, której rozwiązania zostały wynegocjowane w rozmowach z KE.
– Gdy na stole są rzeczywiste, realne rozwiązania, polityk musi brać wszystkie okoliczności pod uwagę. Okoliczności, jakie są w tej chwili – trudna sytuacja geopolityczna, finansowa – jednoznacznie wskazują, że dobrą drogą dla Polski są dodatkowe środki finansowe – powiedział, dodając, że gdy Solidarna Polska zdecyduje się nie poprzeć projektu, trzeba będzie szukać poparcia wśród innych parlamentarzystów.
pgo/Polsatnews.pl