“Likwidację przywilejów mniejszości narodowych” zapowiedział poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. Ogłosił to przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Wyraził też nadzieję, że mijająca kadencja jest ostatnią, gdy Mniejszość Niemiecka ma w Sejmie przedstawiciela. Kowalski starł też się słownie z mieszkanką Opola, która przerwała jego wystąpienie.
Poseł Janusz Kowalski znany jest ze swoich kontrowersyjnych poglądów dotyczących Niemców. Regularnie zdarza mu się też atakować Mniejszość Niemiecką. Tak było i tym razem podczas konferencji prasowej przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
ZOBACZ: Kolejny występ Janusza Kowalskiego. Pochwalił się tańcem na nagraniu
Polityk zapowiedział, że w kolejnej kadencji Sejmu będzie chciał doprowadzić do zmian w ordynacji wyborczej. Nowe przepisy zlikwidowałyby “przywileje mniejszości narodowych”.
Kowalski odniósł się też do posła Mniejszości Niemieckiej. Stwierdził, że Ryszard Galla był przeciwny budowie muru na polsko-białoruskiej granicy i nie poparł wniosku o reparacje. Podkreślił, że ma nadzieję, że mijająca kadencja jest ostatnią, gdy w Sejmie zasiada przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej.
“Nie jest panu wstyd?”
Podczas konferencji doszło do słownej potyczki między Kowalskim a jedną z kobiet o niemieckich korzeniach.
– Nie jest panu trochę wstyd, panie pośle? Powinno panu być wstyd. Ludzie tu żyją od pokoleń – stwierdziła.
– Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców nie potrafi stanąć po stronie reparacji. Dlaczego nie popieracie reparacji? – kontynuował poseł.
– My nikomu nie przeszkadzamy. Myśmy się tu zżyli z tymi wszystkimi ludźmi. Wie pan, pana matka i ojciec powinni się za pana wstydzić – oceniła kobieta.
– Nie proszę pani, moja matka jest dumna z tego, że walczymy o prawa Polaków. Co powie pani polskim dzieciom w Niemczech, którym się odmawia nauki języka polskiego? – zapytał Kowalski.
– Gdzie są te dzieci? – zapytała kobieta, a następnie usłyszała, że “w Niemczech”. – A czy tam są tereny polskie w Niemczech? By się pan wstydził i historii nauczył – stwierdziła.
“Dbamy o Polaków w Niemczech”
– W sprawie reparacji milczycie, w sprawie Pałacu Saskiego milczycie – wyliczał dalej poseł. Wtedy kobieta przerwała mu, mówiąc: “niech pan zostawi tych ludzi, którzy tutaj żyją”.
– My dbamy o Polaków w Niemczech, a wy siedzicie cicho – przerwał Janusz Kowalski, pytając ją, czy popiera ona reparacje dla Polski – Trochę kultury osobistej. (…) Jest stare przysłowie: jeśli czynisz, czyń rozważnie, a zważaj na koniec – odpowiedziała mieszkanka Opola, po czym odeszła.