Trzęsienie ziemi w północnej Polsce. Wstrząs o magnitudzie 2,3 dotkliwie odczuli mieszkańcy Bornholmu – informują duńskie media. Według ekspertów, epicentrum znajdowało się w północnej części naszego kraju, około 150 kilometrów od wyspy.
Według informacji przekazywanych przez dziennikarzy TV 2/Bornholm i lokalnych mieszkańców wstrząsy pojawiły się falami i spowodowały wibracje okien, ścian, a nawet silosów w porcie Nexø.
“Obecnie otrzymujemy kilka zgłoszeń o trzęsieniach ziemi na wschodnim Bornholmie. Prowadzimy dalsze dochodzenie w tej sprawie w ścisłej współpracy z odpowiednimi władzami i przekażemy aktualizację, gdy będziemy mieli dalsze informacje” – napisano o godzinie 15:50 na Twitterowym profilu bornholmskiej policji.
ZOBACZ: Turcja: Naukowcy ostrzegają przed kolejnym potężnym trzęsieniem ziemi. “Nieuniknione”
Jak przekazują lokalne media, pomimo upływających godzin, nadal nie ma konkretnych informacji dotyczących przyczyn zdarzenia.
“Nie znamy jeszcze dokładniej przyczyny wstrząsów, które nawiedziły dziś, po południu, wschodnie wybrzeże Bornholmu. Kontynuujemy współpracę z odpowiednimi organami. Gdy tylko będziemy mieć dalsze informacje w tej sprawie, poinformujemy o tym” – czytamy w komunikacie policji.
Polskie ćwiczenia wojskowe ANAKONDA-23
Niemal natychmiast w duńskich mediach pojawiła się domniemania, że wstrząsy mogą być powiązane z ćwiczeniami wojskowymi ANAKONDA-23 prowadzonymi na poligonie w Ustce.
– Wspólnie z Siłami Zbrojnymi policja bada, czy wstrząsy mogły być związane z ćwiczeniami wojskowymi w Polsce – mówi zastępca inspektora policji na Bornholmie, Hans-Henrik Dam.
ZOBACZ: Prezydent Duda na ćwiczeniach ANAKONDA-23. “Polska musi być bezpieczna”
W aktywnej części ćwiczeń udział brało ponad 12 tysięcy polskich żołnierzy oraz kilkuset z państw NATO i krajów partnerskich. W użyciu był także sprzęt ciężki i lotnictwo.
mjo / map/ Polsatnews.pl