Zakończyły się poszukiwania 84-latka, który 1 stycznia zaginął na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego. Mężczyzna nie żyje. Został znaleziony w jednym z potoków na granicy Wałbrzycha ze Świebodzicami (woj. dolnośląskie).
Zaginiony mężczyzna przyjechał autokarem z wycieczką z Wrocławia do Zamku Książ, aby sfotografować obiekt. Część osób została w autokarze, pozostali wyszli na taras widokowy, by robić zdjęcia. 84-latek w niewyjaśnionych okolicznościach odłączył się od grupy.
ZOBACZ: Zakopane: Poszukiwania 11-latki. Policja o najnowszych ustaleniach
Ostatni raz był widziany przez swoich towarzyszy w Nowy Rok, w godzinach popołudniowych, w rejonie Książańskiego Parku Krajobrazowego. Mężczyznę przechadzającego się bez opieki w tym miejscu zarejestrowały kamery monitoringu. Turysta mówił wyłącznie po niemiecku.
Poszukiwania niemieckiego turysty
“W przeprowadzonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej udział na każdej zmianie wzięło łącznie ponad 100 funkcjonariuszy policji, wałbrzyskich strażaków PSP i OSP – z psami służbowymi i goprowców z Grupy Sudeckiej. Wykorzystany do działań został także helikopter policyjny z kamerą termowizyjną. Policjanci sprawdzili między innymi pobliskie szpitale, monitoring miejski i skontaktowali się z korporacjami taksówkarskimi” – czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
ZOBACZ: Czechy. Poszukiwania kobiety i jej 3-letniego dziecka. Służby znalazły zwłoki w górskim lesie
Działania poszukiwawcze, które trwały od godzin popołudniowych 1 stycznia, zakończyły się 3 stycznia rano, kiedy policjanci otrzymali informację o odnalezieniu zwłok 84-latka w jednym z potoków na granicy Wałbrzycha i Świebodzic.
Obecnie służby prowadzą działania mające ustalić okoliczności śmierci mężczyzny.
adn/map/ Polsatnews.pl
