Naukowcy postanowili przeanalizować zapisy chemiczne w szkieletach gąbek morskich. Dlaczego akurat te organizmy tak interesują badaczy klimatu? Otóż w ich szkieletach można znaleźć stront, który w zależności od temperatury wody występuje w różnych proporcjach w stosunku do wapnia. Co za tym idzie, ilość znalezionego pierwiastka można przełożyć na panującą w danym okresie temperaturę wody.
Gąbki morskie rosną bardzo powoli. Średni przyrost wynosi około 0,2 mm rocznie. Niektóre z osobników osiągają naprawdę imponujące rozmiary, co oznacza, że rosną przez tysiące lat, nawet do 5000.
Badacze do badań wykorzystali konkretny rodzaj gąbek Ceratoporella nicholsoni, które żyją na głębokości 60 metrów w mieszanej warstwie oceanu na Karaibach. Na tej głębokości dalej odczuwają skutki ocieplenia atmosferycznego, jednak najbardziej ekstremalne wahania występują bliżej powierzchni, dzięki czemu gąbki żyją we względnie stabilnych warunkach. Do badania wykorzystano pół tuzina gąbek, których wiek oszacowano na 300-400 lat, czyli uzyskali zapis przybliżonej temperatury wody panującej w tych wodach w XVIII wieku.
Analiza zawartości związku chemicznego strontu w szkieletach gąbek wykazała, że globalne ocieplenie postępuje dużo szybciej, niż do tej pory sądzono. Zapisy sugerują, że przekroczyliśmy próg ocieplenia 1,5 stopnia Celsjusza już w 2010 roku. Jeżeli kolejne badania potwierdzą te wyniki, oznaczałoby to, że obecnie jesteśmy niezwykle blisko, lub nawet na poziomie ocieplenia o około 2 stopni Celsjusza.