Wcześniej do Final Four awansowała FC Barcelona, która pokonała Żalgiris Kowno 3-0, a we wtorek najlepszy zespół sezonu zasadniczego prowadzony przez Georgiosa Bartzokasa (triumfował w Eurolidze w 2013 r.) – Olympiakos Piresu, okazał się lepszy od Fenerbahce Stambuł 3-2.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy koszykarze poznali rywali w olimpijskich prekwalifikacjach
Rywalizacja w parze Real – Partizan miała niezwykły przebieg, bowiem w czterech pierwszych meczach gospodarze przegrywali na własnych parkietach. Spotkanie numer dwa zakończyło się po gigantycznej, niesportowej aferze-bijatyce. Po niej zdyskwalifikowano na kilka spotkań czołowych graczy obydwu ekip: m.in. Francuzów Guerschona Yabusele i Vincentego Poiriera (Real) i Amerykanina, znanego z występów w polskiej lidze Kevina Puntera (Partizan).
Real do wygranej poprowadzili w czwartej kwarcie decydującego spotkania w Madrycie weterani Sergio Llull, Sergio Rodriguez i Rudy Fernandez. Dwaj pierwsi trafiali z dystansu jak w transie, a Fernandez, mimo kontuzji barku, grał z poświęceniem i zbierał piłki.
Partizan do przerwy prowadził 55:39, a na początku trzeciej kwarty miał 18 pkt przewagi. Real zdołał wyrównać – w 34. minucie było 81:81, a potem prowadził 86:86 i 91:86. Na 47 sekund przed końcem koszykarze Partizana zdobyli trzy punkty i zmniejszyli przewagę Realu do 97:94. Punter, którego dla europejskiej koszykówki odkrył przez ponad pięcioma laty trener Wojciech Kamiński w Rosie Radom, miał wcześniej siedem trafień zza linii 6,75 m, ale tym razem się pomylił, a sfaulowany przy zbiórce Chorwat Mario Hezonja wykorzystał jeden z dwóch wolnych. Do przerwy Amerykanin miał 16 pkt, a spotkanie zakończył z 28 pkt i trzema asystami.
W zespole Realu najwięcej punktów uzyskali Bośniak Dżanan Musa – 20, Rodriguez 19 i Hezonja – 13. Real to najbardziej utytułowany klub Euroligi – ma 10 mistrzowskich tytułów.
W spotkaniu w Monako gospodarze nie mieli długo recepty na grę Maccabi Tel Awiw, ale w końcówce przechylili szalę na swoją korzyść. Najlepszy byli Amerykanie z przeszłością w NBA: Jordan Loyd i Mike James – obydwaj zdobyli po 21 pkt, a James dołożył pięć zbiórek i cztery asysty. W ekipie z Izraela liderem był Wade Baldwin IV, który uzyskał 27 pkt, siedem asyst i sześć zbiórek.
Final Four odbędzie się w mogącej pomieścić 15 tysięcy widzów Żalgirio Arenos w Kownie w dniach 19-21 maja. W półfinałach FC Barcelona zmierzy się z Realem, a Olympiakos z AS Monaco.
MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl