Początkowo polski napastnik miał nie zagrać w tym spotkaniu, lecz Centralny Sąd ds. Spornych przychylił się do wniosku “Blaugrany” i zawiesił wcześniej orzeczoną karę. Przypomnijmy, że Lewandowski został zawieszony o listopadowym meczu z Osasuną, kiedy dostał czerwoną kartkę i pokazywał gesty w kierunku sędziego Jesusa Gila Manzano.
Zobacz także: Nie tylko Ronaldo. Znani piłkarze, którzy grają w Arabii Saudyjskiej
Derbowe starcie zaczęło się idealnie dla faworytów. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego świetną okazję miał właśnie Lewandowski, lecz jego strzał zamienił się w podanie do Andreasa Christensena. Duńczyk dograł piłkę do Marcosa Alonso, a ten trafił do siatki.
Barcelona miała przewagę, ale nie potrafiła zdobyć drugiej bramki. To zemściło się w 73. minucie, kiedy Mateu Lahoz podyktował rzut karny dla Espanyolu po faulu Alonso na Joselu. Do piłki podszedł sam poszkodowany i strzałem w środek wyrównał stan meczu.
Następnie w ciągu dwóch minut składy obu ekip zostały zredukowane do dziesięciu piłkarzy. Najpierw czerwoną kartkę obejrzał Jordi Alba, a chwilę później Vinicius Souza.
Wynik nie uległ już zmianie. Barcelona tylko zremisowała i ma na koncie tyle samo punktów (38) co Real Madryt, który w piątek ograł na wyjeździe Real Valladolid 2:0.
FC Barcelona – Espanyol 1:1 (1:0)
Bramki: Alonso 7 – Joselu 73 (rz.k.)
jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl