Wyszliśmy na boisko i zrobiliśmy swoje- powiedział po meczu Polska – Wyspy Owcze (2:0) Grzegorz Krychowiak. Pomocnik zabrał też głos ws. atmosfery w reprezentacji.
Krychowiak otrzymał powołanie po dłuższej przerwie od reprezentacji Polski i od razu zameldował się w pierwszym składzie.
Zobacz także: Zieliński widzi postęp po meczu z Wyspami Owczymi
– Nie odczuwałem dodatkowej presji. Nie mam wrażenia, że w tej kadrze jest zła atmosfera. Jeżeli się nie wygrywa czy też przegrywa z Mołdawią to jest to bardzo zły wynik i trzeba pokazać inną twarz, bo to oczywiste, ale wyszliśmy na boisko i zrobiliśmy swoje – powiedział.
Sam zawodnik był szczęśliwy z faktu, że mógł pomóc drużynie.
– Jestem zadowolony, że tu jestem. Za każdym razem się tu stawię, jeżeli otrzymam powołania. Jeżeli nie, to zrobię wszystko, by na nie zapracować – dodał.
Fernando Santos w rozmowie z Polsatem Sport przyznał, że Krychowiak – podobnie jak cała drużyna – mógł pokazać więcej w pierwszej połowie. Jak do tych słów odniósł się sam pomocnik?
– Gdybyśmy strzelili gola w pierwszej połowie, to inaczej by to wyglądało. Moglibyśmy się pokusić o wyższy wynik. W dzisiejszym futbolu każdy potrafi biegać i walczyć. A gdy dodasz do tego aspekt taktyczny, to powstaje taki zespół jak Wyspy Owcze. To był solidny mecz, choć w ofensywie mogliśmy zrobić więcej. Wygraliśmy zasłużenie – zakończył.
Po czterech meczach Polacy mają na swoim koncie sześć punktów w grupie E. W kolejnym starciu eliminacyjnym Biało-Czerwoni zmierzą się z Albanią. Spotkanie w Tiranie zostanie rozegrane w niedzielę.
jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl