Przypomnijmy, że obecnym sezonie PlusLigi występuje 16 drużyn. Faza zasadnicza to dwie rundy rozgrywane systemem “każdy z każdym” (mecz i rewanż). Oznacza to, że każdy z zespołów gra po 30 meczów, a łącznie jest rozgrywanych 240 spotkań. Czołowa ósemka rywalizuje w fazie play-off. Ma ona trzy stopnie – ćwierćfinały, półfinały i mecze o medale. W każdej z nich gra się do trzech wygranych meczów. Oznacza to, że w ekstremalnych przypadkach (pięciomeczowe boje w każdej fazie), ekipy z miejsc 1–4 mogą rozegrać nawet 15 dodatkowych spotkań.
Zobacz także: Zaskakująca zmiana w ME siatkarzy 2023! Plany były inne…
Wiadomo już, że taki system nie przejdzie w przyszłym sezonie. Będzie w nim mniej terminów, a w perspektywie sezon reprezentacyjny zwieńczony igrzyskami. Zmniejszenie liczby drużyn nie wchodzi w grę… O konieczności zmian mówi również Nikola Grbić.
– Prosiłem o to, by liga się skończyła wcześniej, byśmy mieli wystarczająco czasu dla graczy na odpoczynek, a także, by ich później przygotować jak najlepiej na igrzyska. To jest w interesie wszystkich. I klubów oraz generalnie polskiej siatkówki. Teraz prezesi klubów muszą się spotkać ponownie i podjąć decyzję. To już jest poza moją kontrolą, a ja tylko przedstawiałem swoją propozycję – stwierdził selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jak więc może wyglądać system rozgrywek PlusLigi w sezonie 2023/24? Jest kilka propozycji, jak zmniejszyć ilość meczów i poradzić sobie z przeładowanym terminarzem:
➤ tylko faza zasadnicza, brak play-off
Zdecydowanie skróci to sezon, ale… Play-off to część rozgrywek, która budzi największe emocje i cieszy się największym zainteresowaniem ze strony kibiców. W tym systemie o tytuł gra się do samego końca i każdy mecz jest ważny. W systemie ligowym mistrz może być znany już kilka kolejek przed zakończeniem sezonu.
➤ turniej finałowy (Final Four lub Final Six) zamiast play-off
To rozwiązanie również będzie oznaczało skrócenie decydującej fazy. Turniej finałowy zorganizowany w dużej hali mógłby się cieszyć sporym zainteresowaniem kibiców, co pokazał ostatni Tauron Puchar Polski rozegrany w Krakowie. Minusy? Jeśli w decydującym turnieju miałoby wystąpić cztery lub sześć drużyn, oznaczałoby to, że znaczna część klubów ze środka i dolnej części tabeli 16-zespołowej PlusLigi w pewnym momencie sezonu rozgrywałaby mecze bez stawki.
➤ system dualny
Zaproponowany w obecnym sezonie przez Aluron CMC Wartę Zawiercie. Drużyny są łączone w pary. Przykład: Aluron CMC Warta Zawiercie i Barkom-Każany Lwów jadą do Olsztyna i Gdańska. W piątek zawiercianie grają z Indykpolem AZS, a lwowianie z Treflem, a w niedzielę na odwrót. Oznacza to, że w jeden weekend (piątek – poniedziałek) można rozegrać dwie kolejki PlusLigi. Problemem są kłopoty logistyczne (wolne obiekty), większe koszty podróży (przynajmniej +1 noc w hotelu), problemy z transmisjami telewizyjnymi sporej liczby meczów w krótkim czasie.
➤ turnieje zamiast kolejek ligowych
Turnieje z udziałem czterech drużyn, rozgrywane w jednym miejscu, zamiast klasycznych kolejek ligowych. Tu również w grę wchodzą kwestie logistyczne i sprawy transmisji. Takie rozwiązanie mogłoby oznaczać jeszcze więcej meczów w weekend niż przy systemie dualnym.
➤ podział 16 drużyn PlusLigi na dwie grupy po osiem zespołów
Wadą tej propozycji jest mniej spotkań rozgrywanych pomiędzy topowymi zespołami. Przyjazd czołowych drużyn tabeli do słabszych zespołów również budzi zainteresowanie kibiców, a takich konfrontacji siłą rzeczy też byłoby mniej. Co po fazie zasadniczej? Kolejny podział na grupy (po cztery czołowe drużyny z każdej walczą o mistrzostwo) czy play-off?
Na temat zmian w systemie rozgrywek PlusLigi siatkarscy eksperci dyskutowali na kanale “Prawda Siatki”:
RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
