Nie żyje dwulatek z Polski potrącony przez samochód – informuje portal dziennika “Slobodna Dalmacija”, powołując się na lokalną policję. Dziecko zmarło w poniedziałek o 7:15 w szpitalu w Puli. Chorwacka policja ustala szczegółowe okoliczności wypadku.
Chorwackie media informują, że do tragicznego w skutkach wypadku doszło na Wyspach Briońskich. Dziecko wyrwało się z rąk 36-letniej ciężarnej kobiety i wbiegło na jezdnię.
ZOBACZ: Potrącenie kobiety w Poznaniu. Sprawca zawiózł ją do szpitala i uciekł
Matka, chcąc zatrzymać dziecko, ruszyła za nim i również została potrącona. Według rzeczniczki istryjskiej policji, Natašy Rogić, zgłoszenie o wypadku wpłynęło w niedzielę o godzinie 19:48.
Nie żyje dwulatek z Polski. Miał obrażenia głowy
Nieprzytomne dziecko zostało przewiezione łodzią motorową do miasta Fazana, skąd pogotowie ratunkowe zabrało je do szpitala w Puli.
ZOBACZ: Chełmno: Dramat na festiwalu gastronomicznym. Sześć kobiet poparzonych, dwie ciężko
Dziecko doznał obrażeń głowy. Kobieta została ranna w rękę.
Auto, białą Dacię Duster, prowadził 51-latek, pracownik Parku Narodowego Wysp Briońskich.
dsk/polsatnews.pl