W niedzielę w Szklarskiej Porębie wyłowiono z rzeki Kamienna ciało 38-letniego obywatela Czech – podaje portal jelonka.com. Mężczyzna brał udział w spływie kajakowym z grupą znajomych. W pewnym monecie odłączył się, po czym zniknął.
Policja w Jeleniej Górze zgłoszenie o prawdopodobnym utonięciu kajakarza w rzece otrzymała 19 lutego przed godz. 12.
“Jak ustalili policjanci, mężczyzna podczas pływania kajakiem na rzece Kamienna odłączył się od grupy znajomych i z nieustalonej przyczyny kilkadziesiąt metrów od brzegu nagle wpłynął pod wodę, po czym zniknął” – czytamy w komunikacie.
Reanimacja nie przyniosła skutku
Znajomi zlokalizowali kajakarza i wyciągnęli go zwody. Podjęli próbę reanimacji, którą po przyjeździe kontynuowali ratownicy pogotowia. Mimo ich starań nie udało się uratować mężczyzny.
ZOBACZ: Mazowieckie. 21-letni kajakarz utonął w Jeziorze Górskim
Śledczy – policja pod nadzorem prokuratora – badają okoliczności zdarzenia. Zaplanowana została też sekcja zwłok.
ap/map/polsatnews.pl