Ukraiński wywiad wojskowy poinformował w poniedziałek o przejęciu kontroli nad czterema platformami wiertniczymi na Morzu Czarnym. Rosjanie zajmowali je od 2015 roku i wykorzystywali jako bazy wojskowe.
Tzw. wieże Bojki noszą swoją nazwę od nazwiska byłego ministra gospodarki Ukrainy Jurija Bojki, który należał do zdelegalizowanej już, prorosyjskiej partii. Od 2015 roku platformy były pod kontrolą Rosji.
Wojska rosyjskie używały ich jako lądowisk dla śmigłowców. Znajdowały się tam też urządzenia do komunikacji na odległość. Według ukraińskiego wywiadu teraz udało się przejąć kontrolę na platformami.
Ukraina przejęła rosyjską amunicję do śmigłowców
Mało tego, podczas misji ukraińscy żołnierze zajęli zapas rakiet niekierowanych do śmigłowców oraz stację radioelektroniczną, mogącą śledzić ruch statków. Wywiad Ukrainy opublikował nagranie z operacji.
W czasie ataku, do którego Ukraińcy użyli szybkich i niewielkich łodzi desantowych, miało dojść do walki z rosyjskim samolotem Su-30. Wywiad przekazał w oświadczeniu, że rosyjski pilot odleciał po tym, jak został ostrzelany.
ZOBACZ: Ukraina. Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na miasto Konstantynówka. Nie żyje 17 osób
Platformy wiertnicze znajdują się pobliżu okupowanego przez Rosję Krymu, kilkadziesiąt kilometrów od zachodniego wybrzeża półwyspu.
