Rosjanie ostrzelali południowe regiony Ukrainy. Co najmniej 18 osób zostało rannych w wyniku ataku na Mikołajów – przekazał gubernator regionu Witalij Kim.
Do ataków doszło w nocy ze środy na czwartek. W tym czasie władze w Odessie poinformowały o nowych atakach na region – podaje Reuters.
Przewodniczący administracji Odessy Serhiy Bratchuk powiedział, że dwie osoby trafiły do szpitala po ataku na Odessę, który uszkodził budynek i spowodował pożar.
Ukraina. Atak na Mikołajów
Trzypiętrowy budynek mieszkalny został uderzony w centrum Mikołajowa, a służby ratunkowe uratowały dwie osoby spod gruzów – podał Witalij Kim na Telegramie.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kreml: Przestaje obowiązywać umowa zbożowa
“W sumie 18 osób zostało rannych, dziewięć z nich trafiło do szpitala, w tym pięcioro dzieci, a dwie osoby zostały uratowane spod gruzów. To cud, że udało się ich uratować” – napisał.
Wcześniej przekazał, że zginęło kilka osób, ale w kolejnych wiadomościach nie podał żadnych dalszych informacji.
W sieci pojawiły się zdjęcia z zaatakowanego Mikołajowa.
Napięcie wokół ukraińskich portów Morza Czarnego wzrosło po tym, jak Rosja ostrzegła, że statki płynące do nich od czwartku będą postrzegane jako potencjalne cele wojskowe, w następstwie wycofania się Moskwy z umowy zabezpieczającej bezpieczny przepływ ukraińskich dostaw zboża – podkreśla Reuters.
an/polsatnews.pl