W ostatnich dniach USA nawiedziły potężne śnieżyce, które w szczególności nawiedziły stan Nowy Jork. Władze informują o rosnącym bilansie ofiar.
Śmierć w aucie
Do tragedii z udziałem 22-letniej Anndel doszło w piątek, tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia. Kobieta wracała popołudniu z pracy do domu w Buffolo, kiedy w drodze złapała ją śnieżna burza.
22-latka zadzwoniła na numer alarmowy 911 i oczekiwała na pomoc. W tym czasie wysłała rodzinie 16-sekundowy film. Jej bliscy relacjonują, że na nagranie mówiła, że się boi i pokazała przez okno szalejącą zamieć oraz to, jak bardzo zasypana jest droga. Przekazała, że planuje spędzić w aucie noc. Na wideo było widać także inny unieruchomiony samochód po drugiej stronie ulicy.
ZOBACZ: USA. Potężna burza śnieżna. Nie żyją co najmniej 22 osoby
Rodzina Anndel również skontaktowała się ze służbami, prosząc o odnalezienie ich krewnej, której grozi niebezpieczeństwo.
Niestety, po 18 godzinach spędzonych w aucie, 22-latka została znaleziona martwa. Kobieta prawdopodobnie zamarzła, ale służby nie potwierdziły jeszcze oficjalnie przyczyny jej śmierci.
Zrozpaczona rodzina mówiła lokalnym mediom, że pod choinką ciągle czekają na Anndel prezenty. Kobieta skończyłaby w styczniu 23 lata.
Tragiczny bilans śnieżyc
Do poniedziałku wieczorem w hrabstwie Erie, w którym znajduje się Buffalo, potwierdzono 27 zgonów. Trzy osoby znaleziono martwe w autach. W sumie w całym kraju około 60 osób zginęło w wypadkach związanych z pogodą podczas historycznej burzy śnieżnej.
W niedzielę Narodowa Służba Pogodowa Buffalo poinformowała, że do tej pory w sezonie 2022 spadło już 235,5 cm śniegu. Dla porównania – średnia dla sezonu, który kończy się 30 czerwca, to 242 cm.
Opady śniegu mają utrzymać się w hrabstwie do wtorku.
pgo/ sgo/ Polsatnews.pl/Daily Mail
