Już nie kobieta czy mężczyzna, tylko “producent jajeczek”, “producent spermy” albo “osobnik YX/XX”. Naukowcy z USA i Kanady w ramach EEB (Ecology and Evolutionary Biology) Language Project próbują zrewolucjonizować słownik podstawowych i naturalnych pojęć. Wszystko w ramach inkluzywności, czyli przeznaczenia “dla wszystkich”.
– Projekt rozpoczął się jako dyskusja na Twitterze między kilkoma osobami omawiającymi potencjalnie szkodliwą terminologię – powiedział dr Kaitlyn Gaynor.
Projekt EEB
Według pomysłodawców słowa kobieta i mężczyzna powinny zostać usunięte, aby uniknąć “podkreślania heteronormatywnych poglądów”. Inne terminy uznane przez nich za problematyczne to m.in. matka, ojciec, prymitywny, zaawansowany, obcy, inwazyjny, egzotyczny, nierodzimy czy rasa.
Zdaniem twórców projektu np. słowo “optymalizacja” może być niekorzystne, ponieważ utrwala ideę, że gatunek ewoluuje w kierunku określonego stałego optimum.
ZOBACZ: Młodzieżowe Słowo Roku 2022. Wyłoniono finałową dwudziestkę
Nawet zwrot “podwójnie ślepa próba” – często używany do opisywania badań, w których ani uczestnicy, ani naukowcy nie wiedzą, czy otrzymują lek czy placebo – został uznany za potencjalnie obraźliwy dla osób niewidomych.
Naukowcy zebrali wszystkie terminy, które ich zdaniem należy wyminięć w EEB (Ecology and Evolutionary Biology) Language Project.
W tworzeniu innowacyjnego słownika nowych terminów może wziąć udział każdy. Ochotnicy mają możliwość przesyłania swoich propozycji.
“Ostatnia rzecz jakiej potrzebują naukowcy”
Krytycy ostrzegli, że porzucenie tradycyjnych terminów w imię inkluzywności może pozostawić naukę bez precyzji, a także spowodować spore zamieszanie.
ZOBACZ: Gra Scrabble dopuszcza 300 nowych słów. Do nowego słownika trafiło długo wyczekiwane “OK”
– Myślę, że kiedy charakteryzujesz terminy takie jak mężczyzna/kobieta, matka/ojciec jako szkodliwe, porzucasz naukę dla ideologicznego rzecznictwa – powiedział prof. Frank Furedi, ekspert ds. edukacji na Uniwersytecie w Kent.
Dodał, że ostatnią rzeczą jakiej potrzebują naukowcy jest brak jasności terminów, jakich używają.
ap/map/polsatnews.pl
