50 miliardów euro, czyli w przeliczeniu prawie 217 mld zł – takie środki trafią do Ukrainy na pomoc w walce z Rosją. „Mamy umowę. Mamy jedność” – informował tuż po decyzji szef Rady Europejskiej, Charles Michel. Jak zauważył, pieniądze te „zapewnią stabilne, długoterminowe i przewidywalne finansowanie Ukrainy”. „Unia Europejska przejmuje przywództwo i odpowiedzialność za wsparcie dla Ukrainy. Wiemy, jaka jest stawka” – podkreślał.
Viktor Orban ugiął się pod presją sojuszników
Szczyt w Brukseli zwołano głównie z powodu premiera Viktora Orbana. Węgry nie chciały przyznać pomocy Ukrainie, z którą w grudniu UE rozpoczęła rozmowy akcesyjne. Viktor Orban ostatecznie ugiął się jednak przed wspólną wolą pozostałych 26 państw UE, o czym mówił w wywiadzie dla krajowych mediów.
Za pośrednictwem radia premier Węgier podkreślał, że lepiej dojść do porozumienia, niż walczyć. Zapewnił rodaków, że dzięki jego zgodzie, nie będzie blokowania funduszy dla Budapesztu. Dodajmy, że odblokowanie 10,2 mld euro dla Węgier związane było z reformami sądownictwa w tym kraju, zatwierdzonymi w czwartek 1 lutego. – Doszedłem do ściany – mówił Organ, tłumacząc zgodę na przekazanie środków Ukrainie.
Macron i Meloni przekonali premiera Węgier?
Portal „Politico” twierdzi, że dużą rolę w złamaniu oporu Viktora Orbana odegrała „wielomiesięczna ofensywa wdzięku ze strony premier Włoch Giorgii Meloni” oraz kilka kolacji zorganizowanych przez francuskich dyplomatów. Wspólna decyzja 27 unijnych państw była ważna zwłaszcza w kontekście problemów w USA, skąd pomoc dla Ukrainy wstrzymywana jest przez miesiące w Kongresie. Ukraina potrzebowała pomocy finansowej, a UE pokazania, że potrafi prowadzić własną politykę, bez oglądania się na potężnego sojusznika za oceanem.
„W tym tygodniu Meloni wzmogła wysiłki, rozmawiając z Orbanem przez telefon, spotykając się z nim w eleganckim brukselskim hotelu Amigo na godzinną pogawędkę, a także w czwartek rano, przed rozpoczęciem spotkania” – donosili informatorzy „Politico”. W środę wieczorem z węgierskim politykiem spotkał się także prezydent Francji Emmanuel Macron, próbując przeciągnąć go na stronę pozostałych państw Unii. Zdaniem źródła portalu, miał on odegrać kluczową rolę.