„To ekscytująca, nowa inicjatywa, która zwiększy poziom recyklingu, znacznie zredukuje zaśmiecanie i poprawi środowisko. Na poboczach i plażach będzie mniej puszek i butelek, zyska także gospodarka cyrkularna – odpady po napojach staną się nowymi butelkami i puszkami” – powiedział irlandzki wiceminister Ossian Smyth, oficjalnie inaugurując start systemu kaucyjnego.
Rząd Irlandii jako argument za wprowadzeniem tego rozwiązania podaje statystyki: system kaucyjny wprowadzono już w ponad 40 krajach na świecie, w tym 15 w Europie. „Tam, gdzie działa to rozwiązanie, poziom zbiórki odpadów sięga 92 proc.” – podkreśla wiceminister Smyth.
System kaucyjny w Irlandii będzie działał pod nazwą Re-turn. Podkreśla ona możliwość zwrotu opakowań (ang. „return”), ale także ich zamiany (ang. „turn”) w nowe puszki i butelki w procesie recyklingu. Oddawać można tylko opakowania z odpowiednim logo.
Kaucja w Irlandii jest zależna od pojemności napojów. Dla opakowań od 150 do 500 ml wynosi 15 eurocentów (ok. 65 groszy), a dla puszek i butelek od 500 ml do 3 l – 25 eurocentów (ponad 1 zł).
Kwota będzie doliczana przy zakupie, a następnie zwracana gdy klient odda odpady w sklepie. Puszki i butelki można oddawać zarówno w automatach, a w niektórych mniejszych sklepach – przy kasie.
Na swój system kaucyjny cały czas czeka także Polska. Ma on zacząć działać od 1 stycznia 2025 r. Będzie można zwracać puszki i butelki, a kwota kaucji została wstępnie ustalona na 50 groszy, choć prawdopodobnie jeszcze wzrośnie.
Niektóre polskie sieci, takie jak Lidl, Żabka czy Biedronka, już testują w swoich sklepach butelkomaty, które za rok staną się powszechne w naszym kraju.