O decyzji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego poinformowano w mediach społecznościowych, jak i na stronie resortu sprawiedliwości. W komunikacie przekazano, że procedura odwołania rozpoczęła się 31 stycznia 2024 roku.
„Minister Bodnar zrobił to po starannym zapoznaniu się z dokumentami dotyczącymi sytuacji sądu, a także orzeczeniami Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Władze resortu stwierdziły, że wspomniane orzeczenia „podważają status sędziego Zygmunta Drożdżejki jako niezależnego i bezstronnego sędziego ze względu na okoliczności towarzyszące jego powołaniu do sądu apelacyjnego”.
Kraków: Prezes Sądu Apelacyjnego Zygmunt Drożdżejko odwołany
Następnie zwrócono uwagę, że sytuacja „podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości„. Z treści wynika, że chodzi o orzeczenia wydane z udziałem osoby pełniącej tak wysoką funkcję w sądownictwie, które mogą być podważone przez strony w oparciu o zarzut nieprawidłowej obsady sądu.
„Jest to jeden z powodów, dla których prezes sądu może zostać odwołany przez ministra sprawiedliwości” – podkreślono, przywołując zapisy Ustawy o ustroju sądów powszechnych.
W komunikacie przypomniano także czasy sprawowania funkcji szefa resortu sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę, kiedy to „wielokrotnie kandydaci na prezesów i wiceprezesów sądów byli wybierani według klucza pozamerytorycznego„.
Minister Adam Bodnar odwołał prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie
„Zarazem nie cieszyli się autorytetem i zaufaniem środowiska sędziowskiego, wskutek czego nie byli w stanie w sposób rzetelny wywiązywać się z powierzonych im obowiązków” – dodano, po czym wskazano na „budzący zasadnicze wątpliwości konstytucyjne tryb” powoływania na funkcję prezesa sądu, który ma „szczególne znaczenie przy stwierdzeniu powiązania tak powołanej osoby z przedstawicielami władzy wykonawczej bądź przedstawicielami określonych grup politycznych”.
„Istnienie tego rodzaju powiązań godzi wprost w niezależność władzy sądowniczej” – napisano, a następnie oceniono, że „stan taki nie daje gwarancji prawidłowego wykonywania zadań przez prezesa sądu, zgodnie z dobrem i interesem wymiaru sprawiedliwości”.
„W ocenie ministra sprawiedliwości taka właśnie sytuacja zachodzi w odniesieniu do sędziego Zygmunta Drożdżejki” – podsumowano, pisząc o szczegółowej analizie okoliczności powołania go na stanowisko.