Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że KE wycofuje się z projektu, który zakładał redukcję stosowania pestycydów na terenie wspólnoty. Decyzja szefowej KE jest podyktowana protestami europejskich rolników.
KE proponowała wprowadzenie nowych przepisów, aby zmniejszyć ryzyko stwarzane przez chemiczne środki ochrony roślin. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że pestycydy są niebezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt.
Komisja zwraca jednocześnie uwagę, że redukcja zanieczyszczeń środowiska, ochrona przyrody i walka ze zmianami klimatu to priorytetowe działania, jakie powinny podjąć kraje członkowskie UE. W ub. r. Europejską Inicjatywę Obywatelską „Ratujmy pszczoły i rolników” poparło ponad milion obywateli.
„Propozycja (…) stała się symbolem polaryzacji. Została odrzucona przez Parlament Europejski. W Radzie również nie ma nad nią postępów. Dlatego też zaproponuję Kolegium (Komisji Europejskiej) wycofanie tego wniosku” – poinformowała we wtorek Ursula von der Leyen.
Von der Leyen dodała, że nie oznacza to, iż KE porzuca tę kwestię. „Temat oczywiście pozostaje. Aby móc działać dalej, potrzebny jest szerszy dialog i inne podejście. Na tej podstawie Komisja mogłaby przedstawić nowy projekt, znacznie bardziej dojrzały, stworzony przy zaangażowaniu zainteresowanych stron” – wyjaśniła.
W czerwcu 2022 roku KE przyjęła projekt nowego rozporządzenia w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin, zakładają ograniczenie o 50 proc. stosowania chemicznych pestycydów w UE do 2030 roku. Każdy kraj miał określić własne cele w zakresie redukcji użycia pestycydów.
Zobacz też: Kontrowersyjny glifosat zostanie z nami na kolejne lata