Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że na piątek zwołane zostało pierwsze posiedzenie zespołu roboczego ds. Funduszu Kościelnego. Spotkanie odbędzie się o godzinie 11. Zespół przygotować ma rozwiązania dotyczące rekomendacji dla Rady Ministrów oraz całej koalicji.
– Spotkanie będzie dotyczyć tego, w jakiej formule będą realizowane zapisy Konstytucji związane z wolnością religijną, z możliwością funkcjonowania w państwie demokratycznym wolności poglądów, sumienia, w tym wolności religii i relacji pomiędzy państwem i kościołem, współpracy pomiędzy państwami a kościołami – mówił wicepremier.
Jak podkreślił, sprawa nie dotyczy jedynie kwestii Kościoła Katolickiego. – Pierwsza ustawa to jest 1950 rok, więc ma już swoją bardzo daleką i długą historię – zauważył Kosiniak-Kamysz.
– Warto popracować nad rozwiązaniami, które będą wypełniać normy konstytucyjne wolności wyznania, wszystkich tych rzeczy związanych z relacjami państwa z różnymi związkami wyznaniowymi – podkreślił polityk.
Ograniczony czas zespołu ds. Funduszu Kościelnego
Powołany 11 stycznia Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego ma coraz mniej czasu na pracę. Jego pierwsze sprawozdanie ma zostać przedstawione Radzie Ministrów już za niecałe dwa miesiące – 31 marca.
Zespół przeprowadzić ma wypracować popartą analizami propozycję zmian ws. funkcjonowania Funduszu Kościelnego. Podstawowym problemem, który rozwiązać będzie musiał zespół, jest sposób zmian w finansowaniu składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz ubezpieczenia zdrowotnego duchownych.
Ministra wytłumaczyła plany
Jak tłumaczyła członkini zespołu ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, nie chodzi o to, „aby pozbawić zakonnice, księży, osoby duchowne prawa do renty czy emerytury”. – Składka jest częściowo odprowadzana przez pracownika, częściowo przez pracodawcę. Tak powinno być również w odniesieniu do osób duchownych – wyjaśniała ministra.
– Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do zabezpieczenia społecznego. Jeśli takie prawo jest powszechne, jeśli ktoś musi ponosić ciężar jego finansowania, a jeżeli nie chcemy, żeby to było państwo, to musimy wskazać podmioty, które to przejmą – tłumaczyła.