W środę, 14 lutego Magdalena Biejat wzięła udział w programie „Kropka nad i” w TVN24. Na antenie odniosła się do odpowiedzi Andrzeja Dudy na słowa Donalda Trumpa. – Dla mnie reakcja zarówno prezydenta Dudy, jak i przedstawicieli Pałacu Prezydenckiego, i w ogóle całego Prawa i Sprawiedliwości, jest szokująca – podkreśliła wicemarszałek Senatu.
Reakcja prezydenta na słowa Trumpa
Były prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział w sobotę, że jego kraj nie pomoże państwom NATO, które nie przeznaczają minimum 2 proc. PKB na obronność. Andrzej Duda podkreślił, że sojusz z USA musi być silny niezależnie od tego, kto sprawuje władze. „BTW, dzięki mądrej i dalekowzrocznej polityce ostatnich 8 lat, my wydajemy na obronność 4 proc. PKB. Dzięki temu Polska jest i będzie bezpieczna!” – dodał prezydent.
Posłanka Lewicy Razem zauważyła, że społeczeństwo nie powinno być zdziwione zapowiedziami Donalda Trumpa. Inaczej oceniła reakcję polskiej głowy państwa. – Fakt, że prezydent Polski, kraju przyfrontowego, kraju, który jest totalnie zagrożony rosyjskimi planami ekspansji, postanawia usprawiedliwiać takie skandaliczne słowa, próbuje je bagatelizować, to jest po prostu, moim zdaniem, działanie wprost przeciwko polskiej racji stanu – stwierdziła.
Magdalena Biejat o solidarności w Europie
Biejat zaznaczyła, że Polska powinna okazać solidarność z pozostałymi krajami europejskimi, ponieważ na tym bazuje bezpieczeństwo państwa. – Ostatnie, co możemy dzisiaj zrobić, to powiedzieć: nie, przepraszam, my jesteśmy bezpieczni, o nas Trump nie mówi, a wy – w Paryżu, w Portugalii – radźcie sobie sami – dodała. Wyjaśniła, że władza nie może bagatelizować zapowiedzi polityka, którego decyzje wkrótce mogą zacząć wpływać na działania NATO.
Wicemarszałek Senatu odniosła się również do postawy polityków PiS, którzy – jej zdaniem – są zapatrzeni w przedstawiciela amerykańskich Republikanów. – To zaczęło im wychodzić bokiem moim zdaniem, nie tylko w kontekście polityki międzynarodowej. Oglądaliśmy ewidentnie nieudolną próbę powtórzenia szturmu na Kapitol w przypadku panów Wąsika i Kamińskiego – zauważyła.