– Znam takie sytuacje, gdzie podczas spotkań zamkniętych padały informacje, które wszystko na to wskazuje, że zostały pozyskane metodami operacyjnymi – mówił Jan Maria Jackowski w programie „Debata Polityczna”. Jak zaznaczył, dotyczy to osób z PiS.
Prowadzący Przemysław Szubartowicz zapytał, czy to oznacza, że w PiS były osoby objęte kontrolą operacyjną przez innych członków tej partii. – Tak jest – odpowiedział.
– Dlatego jest tak ważne, żeby tę sprawę wyjaśnić, bo opinia publiczna może mieć wrażenie, że chłopaki się pokłócili i jedni drugich słuchali, nawet takie żarty krążą, że kto nie jest na liście podsłuchiwanych z PiS, ten nie jest ważnym politykiem, bo co to za polityk, którego nie warto podsłuchiwać tym systemem – przekazał.
Zapytany, czy posiadana przez niego wiedza dotycząca sytuacji sprawia, że powinien być świadkiem na komisji, odpowiedział: – Jeżeli taka będzie wola, żebym zeznawał, jako świadek to oczywiście się stawię na posiedzeniu komisji.
Komisja śledcza ds. Pegasusa
W poniedziałek ruszyła komisja śledcza, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy polskie służby nielegalnie wykorzystywały szpiegowskie oprogramowanie Pegasus. Inwigilacją mieli być objęci nie tylko politycy ówczesnej opozycji, ale i Zjednoczonej Prawicy.
Wiceszef komisji Przemysław Wipler opublikował w mediach społecznościowych wniosek, na którym pojawiają się nazwiska osób, które miały być podsłuchiwane. Oprócz Krzysztofa Brejzy i Ewy Wrzosek na liście są m.in. Adam Hofman, gen. Waldemar Skrzypczak i Michał Kołodziejczak.
Podczas posiedzenia przewodnicząca komisji Magdalena Sroka zaproponowała powołanie na świadków: Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobro, Beatę Szydło oraz Macieja Wąsika.