Włodzimierz Czarzasty zarzucił na antenie TVN24 Szymonowi Hołowni, że ten blokuje prace nad projektami ustaw liberalizującymi dostęp do aborcji. – Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ktoś blokuje tego typu rzeczy i trzeba to nazywać po imieniu – stwierdził wicemarszałek Sejmu. W odpowiedzi Hołownia zapewniał, że jego ugrupowanie niczego nie blokuje, a Czarzasty jest „w błędzie”. – Sprawa jest jasna, przejrzysta i czytelna – podkreślał w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
– Słyszałem o jakiejś gorącej wymianie zdań pomiędzy marszałkiem Hołownią i panem przewodniczącym Czarzastym – przyznał podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. Przypominał, że w kwestii aborcji liderzy obozu rządzącego jeszcze w kampanii wyborczej wypowiadali się „jednoznacznie”. – Sam jestem współinicjatorem projektu ustawy o prawie do legalnej, bezpiecznej aborcji do dwunastego tygodnia. Złożyliśmy ten projekt ustawy, ale nie miałem żadnych iluzji czy żadnych złudzeń co do tego, jakie stanowisko w tej sprawie ma pan marszałek Hołownia czy pan prezes Władysław Kosiniak-Kamysz – mówił dalej.
Tusk: W tej sprawie Hołownia i Kosiniak-Kamysz nie będą naszymi sojusznikami
Tusk zapowiadał również, że koalicjanci będą „negocjować i rozmawiać”. – Nie zgadzam się z panem Hołownią i z panem Kosiniakiem-Kamyszem w tej kwestii, ale nie oszukiwali, mówili także w kampanii wyborczej, jakie mają w tej kwestii stanowisko, więc nie podzielam tonu pretensji do nich – zaznaczał premier. – Mam tu dużo więcej wspólnych poglądów w tej kwestii z panem Czarzastym, ale nie podzielam jego zdenerwowania, ponieważ od początku było jasne, że w tej kwestii pan marszałek Hołownia i pan prezes Kosiniak-Kamysz nie będą naszymi sojusznikami – stwierdził.
Kwestia liberalizacji prawa aborcyjnego różni ugrupowania wchodzące w skład rządzącej koalicji. KO i Lewica opowiadają się za legalną aborcją do dwunastego tygodnia ciąży, natomiast Trzecia Droga postuluje powrót do kompromisu aborcyjnego, a następnie referendum w sprawie dalszych zmian.