Wołodymyr Zełenski wyszedł z propozycją konsultacji, do których miałoby dojść między polskimi i ukraińskimi politykami na granicy obu krajów. „I proszę Ciebie, Donaldzie, Panie Premierze, żebyś też przybył na granicę. Andrzeju, Panie Prezydencie, proszę Ciebie o wsparcie tego dialogu” – napisał prezydent Ukrainy na portalu X. Donald Tusk zapowiedział, że spotkanie obu rządów – zgodnie z zapowiedziami – odbędzie się 24 marca.
Czy premier konsultował tę decyzję z prezydentem Andrzejem Dudą? – Rozmawialiśmy z premierem na ten temat dosyć szczegółowo. Premier rzeczywiście analizował przy mnie tę wypowiedź prezydenta Zełenskiego. Moja sugestia była taka… Powiedziałem: panie premierze, decyzja należy oczywiście do pana, bo pan jest wzywany do tych konsultacji, natomiast mam poczucie, że to jest przede wszystkim jednak decyzja europejska. To nie jest nasz problem, Polski. Problemem naszym jest to, że mamy granicę UE. To my jesteśmy pierwszym państwem, na nas zaczyna się UE. W związku z tym te protesty odbywają się u nas, zresztą biorą w nich udział nie tylko polscy rolnicy – powiedział prezydent na antenie Polsat News. Andrzej Duda podkreślił, że jest to problem europejski, który powinna rozwiązać Komisja Europejska.
– Uważam, że na tym poziomie powinna toczyć się rozmowa. Tym bardziej, że premier mi powiedział, że mają ustalony termin konsultacji międzyrządowych pomiędzy stroną polską i ukraińską, właśnie pod koniec marca, bo tak się umówili w Kijowie. I że on jest skłonny, owszem, ale do tych konsultacji przystąpić, które są ustalone – powiedział Andrzej Duda.
– Zgadzam się też z tym, że trudno jest prowadzić jakiekolwiek negocjacje na granicy. Bo co ma być, przepraszam, negocjowane? Że rolnicy mają przestać protestować? W moim przekonaniu rolnicy mają rację – dodał.
Więcej informacji wkrótce.