Mimo że rolnicy blokowali przejścia graniczne już od początku lutego, to jednak wielki protest trwa od 20 lutego. Strajkujący domagają się m.in. ograniczenia nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. W czasie swoich demonstracji w całej Polsce zajmowali część dróg i blokowali przejazd ciężarówek na przejściach granicznych z Ukrainą m.in. w Dorohusku czy Medyce. Nie inaczej będzie w piątek 23 lutego.
Które z dróg będą zablokowane? Dokładne informacje dostępne są w sieci. Instytut Gospodarki Rolnej stworzył mapę strajków, gdzie każdy obywatel może sprawdzić, gdzie dokładnie pojawią się utrudnienia oraz jakie drogi będą zablokowane.
Protest rolników. Gdzie utrudnienia?
Utrudnień można spodziewać się m.in. przy zjeździe na DK79 aż do ronda przy lotnisku w Katowicach. W województwie mazowieckim rolnicy zajmą część S17 na odcinku Ryki – Lublin. Blokady pojawią się również m.in. na S10 i autostradzie A1. W przypadku województwa dolnośląskiego utrudnienia pojawią się na DW396 między Strzelinem a Oławą.
Wstępnie blokad dróg można spodziewać się od godz. 10:00 lub 11:00, ale w niektórych miejscach rolnicy utrudniają przejazd już od 6:00. Do tej pory strajki były zawieszane ok. godz. 16:00 lub 17:00, jednak w części miast trwały nawet do 22:00.
W czwartek premier Donald Tusk podkreślił na konferencji prasowej, że „pełna przepustowość na granicy z Polską, jeśli chodzi o transporty wojskowe i pomoc humanitarną” jest konieczna. Dlatego szef rządu zdecydował, aby wprowadzić na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i niektóre odcinki dróg i torów kolejowych, co umożliwi przejazd wskazanych towarów.
Magdalena Środa: Rolnicy są bogaci i roszczeniowi
Postulaty rolników to: konieczność uproszczenia i ograniczenia nieracjonalnych wymogów Zielonego Ładu, ograniczenie nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz poprawa opłacalności produkcji rolnej. Choć rolnicy twierdzą, że protestują, aby wszyscy Polacy mieli możliwość korzystania z produktów o wysokiej jakości, to jednak pojawiają się pierwsze głosy niezadowolenia.
Profesor Magdalena Środa stwierdziła w mediach społecznościowych, że rolnicy to „bogata i bardzo roszczeniowa klasa społeczna„. „Zero solidarności z rolnikami” – pisze Środa.
Jej zdaniem plantatorzy mają „ogromne dopłaty z Unii, ale gardzą nią, nie płacą podatków, ale gardzą rządem, nie pamiętają kto zaniedbał ich interesy (PiS), ale walą w KO. Profesor podkreśla, że strajkujący „przedkładają swój interes ekonomiczny nad sprawy życia i śmierci naszych sąsiadów (Ukrainy – red.)”.
„Domagają się absurdalnych gwarancji sprzedaży własnych produktów (można iść w ich ślady i domagać się od rządu zakupienia wszelkich produktów intelektualnych, muzycznych, artystycznych etc) no i co najważniejsze: są (świadomie lub nie) manipulowani przez Rosję” – przekazała.
Podobne zdanie mają inni przedsiębiorcy, którzy ponoszą straty w związku ze strajkiem. 25 lutego rolnicy chcą zablokować terminal w Świecku, na niespełna miesiąc co oznacza kolosalny kryzys na granicy zachodniej. W piątek przed starostwem w Słubicach zbiorą się transportowcy, kupcy i przedstawiciel innych branż żyjących z granicy. Będą domagać się od starosty, by ten cofnął zgodę na protest rolników.