Nowa Zelandia w 2022 r. zdecydowała o zakazaniu sprzedaży tytoniu osobom urodzonym 1 stycznia 2009 r. lub później. Rząd postanowił też zmniejszyć ilość nikotyny zawartej w wyrobach tytoniowych. O 90 proc. zmniejszyć miała się też liczba sklepów mogących sprzedawać tytoń. Teraz rząd Nowej Zelandii uchylił wprowadzony zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych dla przyszłych pokoleń.
Nowa Zelandia ustaliła prawie najsurowsze na świecie przepisy antytytoniowe. Tylko Bhutan, który zakazał sprzedaży papierosów w 2010 roku, ma bardziej radykalne podejście do palenia, jednak azjatyckie państwo złagodziło prawo w 2019 r.
Zapowiedziane zakazy miały wejść w Nowej Zelandii w życie od lipca. Nowy rząd koalicyjny wybrany w październiku potwierdził właśnie, że zakaz zostanie uchylony w trybie pilnym. Oznacza to, że w tej sprawie nie odbędzie się żadne referendum i rząd nie będzie zasięgał opinii publicznej. Nie nastąpią też zmiany, jakie miały zajść zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
Rząd, który zniósł zakaz, zobowiązał się równocześnie do ograniczenia palenia wśród społeczeństwa oraz zniechęcania obywateli do tego nałogu. Ministerstwo zdrowia Nowej Zelandii zapowiedziało, że zwiększy liczbę narzędzi służącym do rzucania palenia. Zaostrzone zostaną też przepisy dotyczące waporyzatorów i e-papierosów, które są popularne zwłaszcza wśród młodzieży.
Nowa Zelandia szczyci się obecnie jednym z najniższych wskaźników palenia wśród dorosłych na tle 38 krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według zakazu ustanowionego przez poprzedni rząd kraj miał być całkowicie „wolnym od dymu” do 2025 r.