Jak informuje serwis myzilina.sme.sk, obława się zakończyła w niedzielę po południu. „Po niemal dwóch dniach poszukiwań w trudno dostępnym terenie poszukiwania zostały zakończone. Niedźwiedź wycofał się w gęstą roślinność wokół wzgórza Suchárová i nie zakłada się, że zbliży się do ludzi. Atak miał miejsce w jego naturalnym środowisku, zatem nie był to osobnik synantropiczny” – czytamy w komunikacie Słowackiej Państwowej Ochrony Przyrody (ŠOP) zamieszczonym na serwisie.
Atak miał miejsce w jego naturalnym środowisku, zatem nie był to osobnik synantropiczny
Synantropiczny oznacza osobnika, który nauczył się żyć blisko ludzi, pozbył się naturalnego lęku wobec nich i zbliża się do nich bez problemu. Takie niedźwiedzie są groźne, a są to osobniki albo przez ludzi oswajane, albo dokarmiane nadmiernie i wabione, albo wręcz wychowane przez człowieka. Ten niedźwiedź do takich nie należał. Służby postanowiły zatem zostawić go w spokoju, nie zabijać i rozwiązać sztab kryzysowy. Wydany został też komunikat dla turystów, aby pod żadnym pozorem nie zbaczali ze szlaków. Tak zrobił rzeczony grzybiarz, który zszedł ze szlaku, by poszukać grzybów i natrafił na niedźwiedzia poza trasą wycieczkową, w naturalnym środowisku drapieżnika.
niedźwiedź123RF/PICSEL
Rośnie liczba słowackich niedźwiedzi
Liczba kontaktów ludzi z niedźwiedziami na terenie Słowacji rośnie. Kraj ten jeszcze kilkanaście lat temu, w 2007 roku miał na swym terenie 800 niedźwiedzi, a dzisiaj ich liczbę ocenia się na co najmniej 1000, ale są też szacunki mówiące o 1500 osobnikach. To dwukrotny wzrost. Dla porównania – w Polsce mieszka 100 niedźwiedzi brunatnych. Juz taka liczna słowackich okazów sprawia, ze prawdopodobieństwo spotkania ich u naszych sąsiadów wzrasta. Niedźwiedzie tracą siedliska. Wyrąb lasów, niszczenie ich mateczników sprawia, że muszą szukać nowych możliwości.
Czy rozpoznasz polskie ssaki? Wydaje się łatwe, a nie jest
Problemem w Słowacji są też masowe uprawy roślin. Niedźwiedzie uwielbiają kukurydzę, a ta stała się niezwykle modna w Słowacji. Jest sadzona na polach poniżej słowackich gór, na terenach nizinnych kraju i przyciąga niedźwiedzie. Już kilka lat temu obrazki, na których te zwierzęta buszowały w kukurydzianych polach, objadając się kolbami, były całkiem częste. Najwięcej niedźwiedzi brunatnych w Słowacji mieszka właśnie nie w Tatrach czy innych pasmach karpackich, ale okolicach Banskiej Bystrzycy. To środkowa część kraju, poza głównymi pasmami górskimi.
Przemysław Białkowski podcast: Bieszczadzkie niedźwiedzieSCP