Na lotnisku Morozowsk dzień przed atakiem ukraińskich dronów mogło znajdować się nawet 30 rosyjskich samolotów, w tym 26 myśliwców bombardujących Su-34 i trzy myśliwce wielozadaniowe Su-30/35 – uważa analityk wojskowy o pseudonimie „MT Anderson”, na którego powołuje się serwis Euromaidan Press. Baza znajduje się w obwodzie rostowskim, 265 km od Rostowa nad Donem.
„W ataku zniszczono co najmniej sześć rosyjskich samolotów wojskowych i spowodowano znaczne uszkodzenia kolejnych ośmiu. Co więcej, w wyniku incydentu zginęło lub zostało rannych około 20 rosyjskich żołnierzy” – podał informator serwisu.
Rosja. Lotnisko w Morozowsku pod ostrzałem. Stacjonują tam bombowce
Portal Ukraińska Prawda, powołując się na źródła w służbie bezpieczeństwa Ukrainy, poinformował, że operację zorganizowano wspólnie z siłami obronnymi.
Wskazano, że lotnisko Morozowsk jest kluczowym punktem dla rosyjskich operacji powietrznych, a stacjonujące tam bombowce Su-24, Su-24M i Su-34 były aktywnie wykorzystywane przez Moskwę do atakowania ukraińskich pozycji i miast.
W nocy z czwartku na piątek ukraińskie drony zaatakowały jednocześnie kilka rosyjskich baz wojskowych – także w miastach Jejsk w Kraju Krasnodarskim oraz Engels w obwodzie saratowskim. Lokalni mieszkańcy w mediach społecznościowych przekazywali, że doszło do dziesiątek eksplozji.
Tymczasem Ministerstwo Obrony Rosji twierdzi, że obrona powietrzna zestrzeliła ponad 50 bezzałogowców.
Źródła: Euromaidan Press, Ukraińska Prawda
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!