Gdzie się nie ruszymy, widać wodę. W wielu miejscach utrzymuje się od lutego, gdy zaczęło lać. Lasy, łąki i wiele innych obszarów nasiąknęło wodą, ale sytuację należy traktować tymczasowo. Wraz ze wzrostem temperatur te rozlewiska i tymczasowe zbiorniki zaczną znikać, ale póki co są niezwykle ważne dla przyrody. Także dla komarów.
Czy w tym roku będą komary? Już są!
Ludzie już zaczęli się drapać. Na początku kwietnia rzadko stosuje się jeszcze środki ochrony przed komarami, ale każdy kto wybrał się w ostatni weekend do lasu, na mokradła czy łąki, ten wie, że jest już to konieczne. Komary pojawiły się w ostatnich dniach masowo, zaczynają tworzyć chmary i kąsać swe ofiary. To początek wielkiego boomu, jaki w tym roku może czekać te owady i dzięki któremu nadrobią one zeszłoroczne straty.
Komar brzęczący wydostaje się z wodyMDOEast News
Rok temu ominęła nas inwazja komarów. Pisaliśmy w Zielonej Interii, że zniknęły, a powodem tego stanu rzeczy była susza. Pod jej wpływem bardzo szybko zniknęło w poprzednim roku wiele niedużych zbiorników wodnych powstających po wiosennych roztopach i deszczach. To te zbiorniki, które są bardzo potrzebne komarom do rozwoju. W ich wypadku do rozwoju larw wymagana jest bowiem odpowiednia temperatura i nagrzanie wody.
Głębsze akweny z tego powodu ich nie interesują, ale takie kałuże i rozlewiska na początku wiosny są idealne. Wtedy komary mają niewiele czasu na złożenie w nich jaj po przebudzeniu się z zimowego letargu i rozwój larw. A czasu nie jest tak wiele. Na razie rozlewisk jest sporo, ale gdy wysoka temperatura się utrzyma, szybko znikną.
Jak jest zima to musi być zimno. Quiz o mrozie
Tajemnica zimowania komarów została rozwiązana dopiero niedawno. Najnowsze badania poznańskich entomologów wskazują na to, że zwierzęta te szukają na zimę kryjówek, ale bynajmniej nie w ludzkich domach. Poszukują nor borsuczych i lisich. O tym nie mieliśmy większego pojęcia, a zdradzają to zamontowane w tych norach kamery. Owady wychodzą z nich wraz z podniesieniem się temperatury, odbywają gody i składają jaja.
Wyjątkowo dużo kałuż i wody. Komary to lubią
Tegoroczna sytuacja jest dla nich wyjątkowa, bowiem od dawna nie obserwowaliśmy w Polsce tak wielu kałuż, rozlewisk, rozlanej tu i ówdzie wody. Te nieduże i tymczasowe zbiorniki są świetne dla komarów. Zanim rozwiną się w nich kijanki płazów i drapieżnych owadów, które polują na ich larwy, mogą wyprowadzić nowe pokolenia.
Te nowo powstałe zbiorniki to małe ekosystemy, w których komary odgrywają ogromną rolę. Są podstawą wielu piramid troficznych. Stanowią kluczowy pokarm dla innych zwierząt, nie tylko tych wodnych, w kałużach, gdzie larwy komarów to podstawa wyżywienia wszelkich wodnych drapieżników. Ich masa sprawia, że są w tej materii bardzo istotne. Z kolei dorosłe osobniki to pokarm takich zwierząt jak nietoperze, ptaki, płazy i gady, drapieżne stawonogi.
Tylko samice komarów wysysają krewJim Gathany/ Centers for Disease Control and Prevention’s Public Health Image Library (PHIL)/domena publiczna/Wikipediadomena publiczna
Dlaczego komary są nam potrzebne?
Komary to tak ważne i podstawowe pożywienie wielu owadożernych zwierząt, że wzrost ich liczebności będzie miał natychmiastowe przełożenie na całe ekosystemy. Wracające z Afryki i zakładające gniazda ptaki owadożerne łatwiej wyprowadzą liczniejsze lęgi, także nietoperze wychowają więcej młodych. Pełne larw komarów kałuże to także gong dla rozwoju płazów i innych owadów.
Te owady kojarzą się nam z wysysaniem krwi i jako takie stanowią dla ludzi duże utrapienie. Krew jednak wysysa tylko część gatunków komarów i tylko samice, by zapewnić rozwój jajom. Samce tych zwierząt są nektarożerne i zarazem stanowią istotną grupę zapylaczy. Większa liczba komarów to większe swędzenie, ale również więcej zapylonych roślin. Dla przyrody to także niezwykle korzystne.
Warto pamiętać, że larwy komarów są również świetnymi czyścicielami zbiorników wodnych. Przetwarzają środowisko, w którym żyją, uzupełniają je w tlen. Pobierają z wody drobne cząstki organiczne, takie jak jednokomórkowe glony, i przekształca je w tkanki własnego ciała. Są nie tylko oczyszczalnią wody, ale i fabryką składników odżywczych.
Komary kochają ocieplenie klimatu. Jak sobie z nimi poradzić?materiały prasowe