Iran wystrzelił w sobotę w kierunku Izraela co najmniej 100 dronów kamikaze, a media spodziewają się również ataku przy użyciu pocisków rakietowych. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że na bezpośredni atak z Iranu jego kraj odpowie tym samym.
Po północy czasu polskiego drony dotarły w pobliże Jerozolimy. W mieście słychać było odgłosy eksplozji. Izraelska armia poinformowała, że w całym kraju „rozbrzmiały syreny alarmowe”.
Wszystko wskazuje na to, że Izrael skutecznie neutralizował pierwszą falę irańskiego ataku. W przechwyceniu pocisków – jeszcze nad Syrią i Jordanią – aktywny udział brały amerykańskie i brytyjskie wojska.
Iran zaatakował Izrael. Zmasowany atak dronów
Administracja USA spodziewa się, że w ramach sobotniego ataku Iran wystrzeli łącznie ponad setkę dronów, a także dziesiątki rakiet manewrujących – podała telewizja NBC News, powołując się na amerykańskiego oficjela.
Przedstawiciel administracji zapewnił, że USA i Izrael koordynują obronę przed atakiem i że oba państwa są gotowe. Z kolei telewizja ABC News podała – powołując się na innego oficjela – że na Izrael skierowane zostanie łącznie 400-500 dronów, nie tylko z Iranu, ale też z Libanu, Iraku i Syrii.
Atak na Izrael potępiło m.in. polskie MSZ. „Wzywamy Iran i jego sojuszników do zachowania powściągliwości i natychmiastowego zaprzestania działań wojennych” – przekazano w komunikacie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!