Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Leży w trawie i się nie rusza? Zającowi możemy zaszkodzić, a nie pomóc

Przez Pokój Prasowy15 kwietnia, 20242 min odczytu

Od lutego, aż do czerwca w gęstej trawie może leżeć młody zając, coraz częściej do ośrodków rehabilitacji trafiają też „wiewiórcze noworodki”. Wkrótce w naszych ogrodach i przestrzeniach publicznych spotkamy też podloty. Co robić, jeśli natkniemy się na takie oseski lub podloty?

„Fundacja Dzikich Zwierząt Marzena Białowolska” radzi, aby już teraz przygotować się na taką ewentualność. Jeżeli możemy, to zbierzmy wcześniej namiary do różnych fundacji, do których zwrócimy się w razie potrzeby – zaznacza Marzena Białowolska-Barnyk ze szczecińskiej fundacji.

Jeśli mały siedzi w trawie i się rozgląda, to go nie ruszamy. Popatrzmy czy w pobliżu nie ma kota.


Fundacja Dzikich Zwierząt Marzena Białowolska

W trawie leży mały zając. Co robić?


Zanim zabierzemy bezradnego zająca lub wiewiórkę z trawy, dowiedzmy się, kiedy absolutnie nie wolno tego robić. Jeżeli mamy wątpliwości, kontaktujmy się z ośrodkami leczenia zwierząt.

– Jeżeli widzimy młodego podlota, który uczy się latać, albo sarenkę, albo wiewiórkę, po pierwsze rozglądnijmy się czy w pobliżu nie ma kota – mówi Interii Marzena Białowolska-Barnyk. – Jeśli nie widzimy śladów krwi lub larw much, które widać z większej odległości, nie bierzemy takich zwierząt – zaznacza założycielka Fundacji Dzikich Zwierząt w Szczecinie.

– Jeżeli zwierzę jest ranne, to po pierwsze nie karmimy go i nie poimy, bo nie znamy przyczyny jego stanu. Zabezpieczamy zwierzę w kartonie wyłożonym miękkim podłożem. Stosujemy się do zasady 3xC: cicho, ciepło, ciemno.

W takiej sytuacji powinniśmy namierzyć fundację lub ośrodek, które zajmują się leczeniem i opieką nad dzikimi zwierzętami. U każdego specjalisty możemy zawsze uzyskać pomoc telefoniczną. Zapytać o radę można też za pośrednictwem Facebooka. W kilku województwach działa już tzw. 112 dla zwierząt – Animal Helper.

Nie zabieraj młodych z natury


Według Marzeny Białowolskiej-Barnyk powszechne jest zabieranie młodych z naturalnego środowiska. Wydaje się nam, że osesek potrzebuje naszej pomocy, ale możemy się mylić, ponieważ zwierzęta wiedzą, gdzie schować przed innymi swoje młode. Samica zająca wraca do młodego, aby go nakarmić.

„Zwierzęta wiedzą, że muszą walczyć o przetrwanie, by nie zjadł ich drapieżnik. Zające są jednym zich  ulubionych pokarmów. Czy my ludzie musimy dołączyć do grona drapieżników czyhających na życie zajęcy przez nasze nieumyślne, bezmyślne oraz egoistyczne działania?” – pyta specjalistka.


„Podglądacze przyrody”. Czym puszczyk różni się od sowy?Polsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.