Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Świat

Obywatele małych wysp dokonają wyboru. Na szali przyszłość regionu

Przez Pokój Prasowy16 kwietnia, 20242 min odczytu

Wybory parlamentarne na Wyspach Smolona odbędą się w najbliższą środę. „To być może najważniejsze wybory od czasu uzyskania niepodległości” – skomentował zbliżającą się elekcję Tarcisius Kabutaulaka profesor nadzwyczajny i były dyrektor Centrum Studiów nad Wyspami Pacyfiku na Uniwersytecie Hawajskim. Ich waga ma być duża nie tylko ze względu na problemy gospodarcze, z którymi zmaga się państwo, ale także z uwagi na międzynarodowy układ sił. 

Wybory na Wyspach Salomona. Rezultat może wpłynąć na stosunki z Chinami

Obecnie urzędujący premier Manasseh Sogavare zdecydował się w 2019 roku na udzielenie poparcia dyplomatycznego Chinom, zamiast Tajwanu. Wywołało to liczne protesty społeczeństwa, w tym ataki na jego rezydencję. 

Polityk pozostał jednak nieugięty. Trzy lata później podpisał tajny pakt bezpieczeństwa z Pekinem, wywołując poważne zaniepokojenie sąsiednich państw – Australii, Nowej Zelandii oraz Stanów Zjednoczonych. Kraje obawiały się, że Chiny mogą pewnego dnia zbudować tam bazę marynarki wojennej, znacznie zwiększając swój zasięg militarny.

Strategiczne znaczenie wysp zapewnia ich położenie geograficzne. Wyspy Salomona leżą około 2 tys. km na wschód od australijskiego miasta Brisbane i nieco ponad 6 tys. km na południowy wschód od położonego w Chinach Szanghaju. 

W tej chwili obecny szef rządu uznawany jest za faworyta w nadchodzących wyborach. Jednak, jak podkreśla dziennik Al Jazeera, wielu obywateli może chcieć zmiany, ponieważ bardziej niż światową polityką przejmują się kryzysem gospodarczym i wzrostem cen. 

W 2027 roku może wybuchnąć wojna na Tajwanie. Amerykański dowódca ostrzega

Wybory odbywają się w obliczu napiętej sytuacji na arenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że w marcu John Aquilino, szef Dowództwa Indo-Pacyfiku, zeznawał przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów. Wojskowy poinformował, że mimo problemów gospodarczych w Chinach, w ostatnich latach o 16 proc., czyli o 223 miliardy dolarów, wzrósł ich budżet na obronność. 

– Wskazuje to na to, że trzymają się ambicji, aby być gotowym do inwazji na Tajwan do 2027 roku – powiedział. Zdaniem wojskowych Xi Jinping może planować ponownie zjednoczyć Tajwan z Chinami kontynentalnymi za pomocą siły. 

– Chiny budują swój arsenał wojskowy i nuklearny na skalę niespotykaną od czasów II wojny światowej – dodał dowódca. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Czytaj Dalej

Spotkanie Duda-Trump. Jest reakcja Białego Domu

Gorąco w stolicy Gruzji. Siły specjalne rozpędzają demonstrantów

Nad bazą wojskową w Konstancy krążyły tajemnicze drony

Wiceadmirał z NATO ostrzega. Miliard osób w niebezpieczeństwie

Hakerzy wykradli poufne dane hiszpańskich służb. Mają żądania

Izrael chwali się sukcesem. Ważny dowódca Hezbollahu wyeliminowany

Putin o katastrofalnych konsekwencjach. Rozmawiał z irańskim przywódcą

Decyzja Zełenskiego ws. mobilizacji. Nowe zasady dotyczące poborowych

Skandal w Brukseli. Policja przerwała konferencję prawicy

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.