Kiedy zadzwoniliśmy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, przekazano nam, że syn Donalda Tuska został potraktowany jak wszyscy inni kandydaci na stanowiska w tej państwowej instytucji, zaś nową pracę rozpoczął wraz z początkiem miesiąca.
Michał Tusk w urzędzie wojewódzkim
Próbowaliśmy się dowiedzieć, co należy do obowiązków Michała Tuska, ile zarabiają specjaliści w pomorskim urzędzie oraz jak dokładnie przebiegał proces rekrutacji. Do czasu publikacji tekstu, nie uzyskaliśmy jednak żadnej odpowiedzi na przesłane pytania.
Jeśli wziąć pod uwagę dane statystyczne GUS, średnie wynagrodzenie w jednostkach samorządu terytorialnego w 2023 r. wyniosło 7157,82 zł brutto. W tym roku ma wzrosnąć o 20 proc., co daje kwotę ok. 8589,38 zł brutto. Należy jednak pamiętać, że wynagrodzenia w administracji samorządu terytorialnego różnią się jednak w zależności od regionu, w którym pracują urzędnicy.
Przykładowo: w województwie pomorskim urzędnicy mają, w tym roku, zarobić średnio 8900,35 zł miesięcznie. Dla porównania, na Podkarpaciu stawka to 7904,45 zł.
Michał Tusk. Gdzie pracował dotychczas?
Ostatnio głośno o zatrudnieniu Michała Tuska było w 2021 r. Pracował wówczas jako główny specjalista ds. inwestycji w Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku. Wygrał konkurs, jako jedyny starał się o tę posadę.
– Mój syn z wyższym wykształceniem, 20 lat zajmujący się transportem w Gdańsku, jest urzędnikiem i zarabia netto poniżej 3 tys. zł miesięcznie. Chce pan to nazwać nepotyzmem? Czy myśli pan, że te łajdactwa można przykryć takimi technikami dziennikarskimi? Proszę zrobić uczciwy materiał dziennikarski o tym, ile zarabia, jak wyglądał egzamin, czy była konkurencja – komentował wówczas Tusk senior.
Jak podała w tamtym czasie Wirtualna Polska pracę dla gdańskiego ZTM syn premiera łączył z prowadzeniem własnej firmy transportowej GDNExpress. – Łączenie dwóch funkcji: pracy w ZTM i kierowania firmą nie jest jakimś wielkim problemem. Zarządzanie spółką realizuje w wolnym czasie – zapewniał Michał Tusk w rozmowie z Sylwestrem Ruszkiewiczem. – Moja spółka nigdy w żadnej sprawie nie miała i nie ma relacji z ZTM Gdańsk w zakresie prowadzonej działalności – przekonywał.
W 2005 r., kiedy Michał Tusk był jeszcze studentem, pracował w gdańskim oddziale „Gazety Wyborczej”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!