Płomienie pojawiły się w piątek około 12:40 w jednorodzinnym domu przy ulicy Stokrotki. Gdy na miejsce dotarli strażacy, pożar był bardzo rozwinięty. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia.
Trwa akcja służb. Informację o tragedii w Gdańsku potwierdziła miejska straż pożarna.
Oficer prasowy KM PSP w Gdańsku bryg. Jacek Jakóbczyk przekazał w rozmowie z Interią, że kiedy jednostki otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu, pożarł był już rozgorzały.
– Budynek został dokładnie sprawdzony, podczas akcji poszukiwawczej znaleziono ciała dwójki dzieci – dodał. Jak podkreślił, akcja gaśnicza na miejscu nadal trwa, a z ogniem walczy osiem zastępów straży pożarnej.
Przyczyna pożaru nie jest znana, musi ją określić technik.
Wkrótce więcej informacji.