Wizyta unijnego Komisarza ds. Sprawiedliwości w Polsce rozpoczęła się od spotkania z przewodniczącym senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej Bohdanem Klichem. Następnie Didier Reynders udał się do ministerstwa sprawiedliwości. – Widzimy, że nowy rząd jest w pełni zdeterminowany do tego, aby odbudować praworządność w Polsce. Jest to zmiana, która jest serdecznie przez nas przyjmowana – podkreślał po spotkaniu. Jak dodał, dyskusja dotyczyła m.in. kroków, jakie Polska musi podjąć, aby procedura z art. 7 została zakończona. – Jesteśmy świadomi, że ten proces nie jest prosty – zaznaczał unijny komisarz.
Reynders podkreślał również, że Komisja Europejska przygląda się planowanym zmianom w Krajowej Radzie Sądownictwa i jest zainteresowana, aby „przywrócić jej rolę”. – Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli przedstawić pozytywną ocenę pierwszego wniosku o płatność w ramach KPO – zapowiedział. Podkreślał też, że jest zadowolony z rozmów z nowym ministrem.
Bodnar wręczył komisarzowi prezent.
Minister Bodnar mówił natomiast o swojej „wdzięczności za zainteresowanie problematyką” ze strony unijnego komisarza i relacjonował, że tematem spotkania buły „szczegółowe aspekty dotyczące przywracania praworządności i planowanych reform”. – Pozostajemy w dialogu z KE, wypełniamy kolejne kroki prowadzące do tego, aby zrealizować kamienie milowe. Ta praca ma charakter bardzo intensywny – zaznaczał.- Nie zależy nam tylko na tym, aby wypełnić kamienie milowe związane z KPO, ale przede wszystkim zależy nam na odbudowie praworządności dla obywateli – dodał.
– Jesteśmy coraz bliżej sukcesu – zapewniał. Wręczył również Reyndersowi prezent, który ma „odczarować” dla komisarza gmach resortu sprawiedliwości. – To jest zdjęcie Warszawy odbudowanej, pięknej, cudownej, także miedzy innymi dzięki środkom unijnym – wyjaśnił.
Pod koniec konferencji z sali padło kilka pytań od dziennikarzy, jedno z nich ze strony telewizji Trwam, której pracownik dopytywał komisarza, dlaczego „KE nie reaguje na bezprawne działania obecnego rządu”. – To, co w tej chwili staramy się zrobić, to zobaczyć, czy jest możliwość przywrócenia praworządności. Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe decyzje, które mogą być podjęte również przez nowy rząd – wyjaśniał Reynders. – Obserwujemy sytuację bardzo uważnie również w kontekście mediów – zapewnił.