Polskie wojsko poderwało myśliwce w reakcji na „uderzenia rakietowe wykonywane na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy”, nad którą pojawić się miały m.in. rosyjskie Tu-95. Syreny alarmowe ostrzegały przed zagrożeniem w wielu regionach Ukrainy. „Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione” – przekazało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.