Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa w sobotę rano gościł w programie na antenie radia RMF FM. Tematem rozmowy była śmierć Polaka, który niósł pomoc w Strefie Gazy. Damian Soból zginął w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy Izrael zaatakował konwój pomocy humanitarnej World Central Kitchen.
Wraz z obywatelem Polski zginęło również sześcioro innych wolontariuszy.
Śmierć Polaka w Strefie Gazy. Dosadne słowa dyplomaty
Oceniając postawę ambasadora Izraela Jakowa Liwne, Khalifa stwierdził, że w ten sposób ukazał również postawę swojego kraju.
– Pan ambasador zdemaskował prawdziwe oblicze Izraela, nie przepraszając za celowe zabicie całej ekipy WCK. On daje całemu światu nowy powód, że Izrael z nikim i niczym się nie liczy – mówił ambasador Palestyny.
Jak stwierdził, przeprosiny, jakie przekazał po kilku dniach Liwne, to „zdecydowanie za mało”.
Damian Soból nie żyje. Ambasador Palestyny o „upamiętnieniu”
W rozmowie na antenie rozgłośni ambasador Mahmoud Khalifa przekazał też, że Palestyńczycy będą chcieli upamiętnić śmierć obywatela Polski.
– Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, czy to będzie pomnik (dla Polaka – red.) czy dla całej ekipy WCK, czy (nazwa – red.) ulicy. Ale z większą liczbą Palestyńczyków będziemy chcieli uczestniczyć w pogrzebie Damiana Sobola, jako znak wsparcia dla jego rodziny, jako znak podziękowania dla Polski (…). Karmienie ludzi, którzy szukali jedzenia przez sześć miesięcy, to nie jest mało, to jest ratowanie ludzkiego życia – mówił ambasador Palestyny w Polsce.
Pomoc Damiana Sobola Mahmoud Khalifa ocenił jako „bohaterski czyn”.
Śmierć Polaka w Strefie Gazy
Po śmierci wolontariuszy w Strefie Gazy World Central Kitchen zawiesiła działalność w regionie. Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla, z którego pochodził 35-letni Polak, w komunikacie przekazanym na prośbę rodziny zmarłego poinformował, że „ani rodzina, ani nikt z bliskich nie organizuje, nie akceptuje, ani nie daje pozwolenia na prowadzenie jakichkolwiek zbiórek na rzecz wsparcia rodziny, czy też na koszty sprowadzenia Damiana do Polski”.
Izraelskie media przekazały w piątek, że dowódca armii izraelskiej Herzi Halevi pozbawił stanowisk dwóch wysokich rangą dowódców, którzy brali udział w ataku na konwój humanitarny.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!