We wtorek odbyło się posiedzenie „Zespołu Pracy dla Polski” pod przewodnictwem byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Spotkanie było poświęcone polityce energetycznej. Były szef rządu zaapelował do obecnego premiera Donalda Tuska o przedłużenie zamrożenia cen energii o kolejne sześć miesięcy do końca 2024 roku. Obecne przepisy zakładają mrożenie cen energii na poziomie z 2022 roku do 30 czerwca br.
Ceny energii w drugiej połowie roku. Minister klimatu komentuje
O plany rządu dotyczące cen energii na drugą połowę tego roku pytana była w Polsat News Paulina Henning-Kloska, minister klimatu i środowiska.
– Przygotowujemy w tej chwili propozycję przepisów na drugą połowę roku. To będzie już ta spokojna połowa roku, bo przypomnę, że chociażby energia cieplna po czerwcu jest mniej dotkliwa i mniej wykorzystywana przez obywateli. W ciągu dwóch-trzech tygodni powstaną przepisy w naszym resorcie dotyczące właśnie tych cen na drugą połowę roku, chcemy skupić się przede wszystkim na pomocy osobom dotkniętym ubóstwem energetycznym, o gorszym statusie finansowym – zapowiedziała w programie „Graffiti” szefowa resortu klimatu i środowiska, podkreślając, że będzie kryterium dochodowe.
– Naszym celem jest przeznaczenie większej części pomocy na rozwiązanie problemu, a nie gaszenie skutków, a więc przechodzenie na czystą i tańszą energię – dodała.
Były premier Mateusz Morawiecki zapowiedział poselski projekt przedłużenia obowiązującego mrożenia cen energii do końca tego roku finansowany z podatku od nadmiarowych przychodów, czyli windfall tax.
– To będzie podstawowy test, czy taka propozycja dobra dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw będzie rzeczywiście przedmiotem prac – powiedział Morawiecki.