W raporcie Expandera i Rentier.io przeanalizowano ceny mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży w 17 polskich miastach. Chodzi o: Warszawę, Kraków, Wrocław, Katowice, Łódź, Poznań, Toruń, Rzeszów, Białystok, Gdańsk, Gdynia, Lublin, Szczecin, Bydgoszcz, Częstochowa, Radom oraz Sosnowiec.
Ceny mieszkań w Polsce. Gdzie największe wzrosty?
Z raportu wynika, że w lutym tego roku ceny podawane w nowych ogłoszeniach sprzedaży wzrosły w porównaniu ze styczniem w 13 z 17 miast. Największe podwyżki odnotowano w Katowicach (+7,7 proc.), Sosnowcu (+5,8 proc.) oraz w Rzeszowie (+4,7 proc.). Spadki nastąpiły w czterech miastach. Chodzi o Radom (- 3,9 proc.), Białystok (-3,7 proc.), Szczecin (-0,6 proc.), a także Gdynię (-0,3 proc.).
W ujęciu rocznym największy, bo o niemal 40 proc. wzrost nastąpił w Krakowie. Drugie miejsce pod tym względem zajmują Katowice (+29 proc. rok do roku). Podium zamyka Warszawa, gdzie odnotowano wzrost o 28 proc. rok do roku.
Twórcy raportu zwracają uwagę, że wśród badanych miast nie ma ani jednego, w którym przeciętna cena byłaby niższa niż przed rokiem. Najniższy wzrost odnotowano w Sosnowcu (+8 proc. rok do roku).
Nie zaskakuje fakt, że największa przeciętna cena za metr kwadratowy występuje w Warszawie (16 906 zł). Na kolejnych miejscach znalazły się Kraków i Wrocław (odpowiednio 15 652 zł i 12 852 zł). Tuż za podium znalazł się Gdańsk (12 800 zł), a na piątym miejscu Gdynia (11 901 zł). Wśród miast, gdzie przeciętna cena za metr kwadratowy przekracza 10 tys. zł jest jeszcze Poznań (11 093 zł).
Mniej ogłoszeń
Twórcy dokumentu przyznają, że spodziewali się, że w poprzednim miesiącu wzrośnie liczba publikowanych ogłoszeń sprzedaży mieszkań. Tak się jednak nie stało. W analizowanych 17 miastach na portale trafiło 38 tys. unikalnych (po usunięciu duplikatów), nowych ogłoszeń. To o ok. 17 proc. mniej niż w styczniu. W ich ocenie „sytuacja w zakresie liczby ogłoszeń wygląda jak chwilowa pauza przed kolejnymi przyrostami”. Kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o przyszłość – zdaniem autorów raportu – będzie miał zapowiadany program Mieszkanie na start. Będzie to prawdopodobnie jedyny czynnik, który w tym roku może przywrócić większy popyt.