Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Klimat

Do ogrzania domku w górach użyli oleju z samochodu. Internauci są oburzeni

Przez Pokój Prasowy17 stycznia, 20242 min odczytu

Na jednej z grup zrzeszających miłośników górskich chatek i wiat na Facebooku pojawił się post, który opisał całą sytuację. Według opisu miała ona miejsce w Beskidach. Kilku mężczyzn wykorzystało do podtrzymania ognia zużyty olej samochodowy. Wlewali go do kozy znajdującej się w drewnianym domku. 

„Pisząc ten post, chciałbym przestrzec przed stosowaniem podobnych metod. Pomijając, że są nielegalne, to dla własnego komfortu szkodzimy sobie i każdemu kolejnemu wędrowcy korzystającemu z takiej kozy” – ostrzegł jeden z użytkowników i członków grupy na Facebooku.

„Tydzień przed opisywanym incydentem zupełnie nieświadomy zagrożenia zapiekałem chlebki i przyrządzałem posiłki na blasze tego pieca” – kontynuował zaniepokojony.

W dyskusję włączył się sam autor pomysłu wlania oleju do pieca: „Dla nieznających kontekstu, było to jednorazowe przetestowanie koncepcji. Eksperyment można powiedzieć. Na wypadek mrozów i będący próbą rozwiązania problemu konieczności dokładania do pieca w nocy co 2 godziny”. 

„Użyliśmy przepracowanego oleju, bo akurat był pod ręką, ale można zastosować również taki po schabowych” – dodał.



Zdjęcie


Zużyty olej silnikowy to substancja toksyczna i zarazem odpad niebezpieczny. Jedna kropla po przedostaniu się do środowiska może skazić setki litrów wody. /123RF/PICSEL

Zużyty olej silnikowy to substancja toksyczna i zarazem odpad niebezpieczny. Jedna kropla po przedostaniu się do środowiska może skazić setki litrów wody.
/123RF/PICSEL

Post na temat palenia w piecu przepracowanym olejem silnikowym wzbudził w grupie spore kontrowersje. Większość członków nie kryła oburzenia wyborem tej zabronionej formy „ogrzewania”. 

Zużyty olej silnikowy zawiera metale ciężkie, m.in. kadm, ołów, arsen, bar i chrom. W oleju mogą znajdować się też związki chloru i bromu. W procesie ich spalania powstają związki chloroorganiczne i bromoorganiczne, które są szczególnie niebezpieczne dla zdrowia. Podczas spalania oleju może wydzielić się też chlorowodór, czyli żrący gaz. Ze spalaniem zużytego oleju samochodowego wiąże się też znaczna emisja toksycznych zanieczyszczeń.

„Nie mogę uwierzyć, że ktoś sobie jeździ do klimatycznej chatki w górach, żeby zamiast fajnie napalić drewnem i czasem go dorzucać do pieca to lać tam olej z Passata jak ostatni Janusz na świecie” – komentował sytuację jeden z użytkowników Facebooka.

Spalanie zużytego oleju jest wykroczeniem i podlega karze aresztu albo grzywny. Kwestię tę określa ustawa o odpadach z grudnia 2012 r. Takie substancje można spalać wyłącznie w profesjonalnych spalarniach lub współspalarniach odpadów.

Zużyty olej silnikowy to substancja toksyczna i zarazem sklasyfikowana jako odpad niebezpieczny. Jedna kropla po przedostaniu się do środowiska może skazić setki litrów wody. 

Oleju silnikowego nie wolno wylewać do kanalizacji, wody, ani na ziemię. Zużyty olej musi zostać zabezpieczony. W tym celu można oddać go do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK), serwisu samochodowego lub dedykowanego skupu.

Zobacz też: Dwa najbardziej toksyczne tworzywa, które powinny zostać zakazane

Czytaj Dalej

Pożar w sortowni odpadów w Przemyślu. Płoną tysiące ton śmieci

Rozpoczęły tradycyjne spacery. Kierowcy muszą ustąpić im miejsca

Dziki indyk zaatakował dom opieki. Kanadyjczycy byli w szoku

Ruszyło koszenie traw. I ruszył spór o nie. Czy ma to sens i pomaga trawie?

Dotychczasowe wysiłki na nic. Wieloryby znikają. Musi ruszyć nowy program

Właśnie tu jest najczystsze powietrze na Ziemi. Dlaczego? Uchylono rąbka tajemnicy

„Żelazne drogi” w polskich górach. Mamy łańcuchy, ale nie via ferraty

Uważaliśmy je za najłagodniejsze „małpy miłości”. A tu takie zaskoczenie

Kosztowny dodatek do paszy ma ograniczać emisje krów. Naukowcy ostrzegają

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.