Szymon Hołownia zareagował na platformie X (dawniej: Twitter) ws. decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który 31 stycznia podpisał ustawę budżetową.
„Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił” – stwierdził gorzko marszałek Sejmu.
Hołownia o byłych szefach CBA: Nie są posłami i nie zmienią tego szantaże
Jak mogliśmy przeczytać na oficjalnej stronie Kancelarii Prezydenta: „z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ustawy [budżetowej – red.], to jest brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją”.
Dalej dodano, że takie działania będą podejmowane każdorazowo, gdy posłowie nie będą mogli „wykonywać mandatu”. Andrzej Duda podkreśla, że decyzją Sądu Najwyższego Wąsik i Kamiński „są posłami”. W tym kontekście Hołownia zaznaczył: „tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku. Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana prezydenta” – napisał marszałek Sejmu.
Wąsik: Szymon Hołownia stoi po stronie Tuska
Na wpis lidera Polski 2050 wkrótce odpowiedział wymieniony w nim były szef CBA – Maciej Wąsik, który niedawno opuścił zakład karny. „Jest dokładnie odwrotnie. Sąd Najwyższy orzekł, że jesteśmy posłami i że to, co zrobił sąd okręgowy 20 grudnia, nie rodzi skutków prawnych. Prezydent stoi po stronie prawa, a Szymon Hołownia – po stronie Tuska. Tusk dokonuje zemsty rękami Hołowni. Przyjdzie kiedyś za to zapłacić” – zakończył.
W kontekście „wykonywania mandatu” warto dodać, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie pojawili się w Sejmie w czwartek – zaraz po wyjściu z więzienia. W rozmowie z telewizją wPolsce zapewniali później marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że jak najbardziej pojawią się niebawem w gmachu przy ul. Wiejskiej, ale „na własnych warunkach”.