Close Menu
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Facebook X (Twitter) Instagram
Historie Internetowe
Facebook X (Twitter) Instagram
Banai
Subskrybuj
[gtranslate]
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Polityka
  • Ekonomia
  • Nauka
  • Sport
  • Zdrowie
  • Klimat
  • Trendy
  • Komunikat prasowy
Ekonomia

Ile tracimy z powodu zakazu handlu w niedzielę? „Nie tylko branża spożywcza”

Przez Pokój Prasowy13 marca, 20242 min odczytu

Mija właśnie szósta rocznica wprowadzenia ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Początkowo sklepy były otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, później już tylko w ostatnią, zaś od 2020 roku obowiązuje jedynie siedem niedziel handlowych w roku. Chodzi o ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia. Ponadto zakupy można zrobić w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą i dwie niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia.

Ustawę w 2018 roku wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. Ówczesna opozycja zapowiadała, że po ewentualnym przejęciu władzy doprowadzi do zniesienia zakazu handlu w niedzielę. Postulat ten był jednym ze „100 konkretów na 100 dni” ogłoszonych przed wyborami przez Koalicję Obywatelską. Liberalizację ustawy zapowiadała też Trzecia Droga. Po utworzeniu rządu temat jednak ucichł, a związana z Lewicą (ugrupowanie to jest sceptyczne wobec liberalizacji ustawy) szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyznała publicznie, że likwidacja zakazu handlu w niedzielę nie jest priorytetem ministerstwa.

Ile tracimy w związku z ustawą o zakazie handlu w niedzielę?

Podejście nowego rządu ws. niedziel handlowych krytykują eksperci. Grzegorz Mroczek, wiceprezes agencji doradczej Cream Property Advisors w rozmowie z MarketNews24 zwraca uwagę, że przez zakaz handlu w niedzielę Polska traci nawet 100 mld zł rocznie.

– Nowy rząd wciąż blokuje rozwój handlu przez zakaz otwierania sklepów niedzielę. Polska traci nawet 100 mld zł rocznie w handlu, produkcji oraz powiązanych branżach. Przekłada się to aż na 300 tys. dodatkowych miejsc pracy dla najbardziej potrzebujących. Polacy są dzisiaj pozbawieni możliwości zrobienia zakupów w weekend, a niektóre branże jak rozrywka i gastronomia tracą wciąż nawet ponad 30 proc. przychodów – mówi Mroczek. – Wolny handel jest potrzebny dla handlowców, chcą tego klienci, potrzebuje cała branża oraz polska ekonomia – dodaje.

Powstanie 300 tys. miejsc pracy?

Mroczek przypomina, że w handlu w Polsce pracuje ponad 2 mln osób, a przywrócenie niedziel handlowych to nowe miejsca pracy. – Nawet 300 tys. miejsc pracy może powstać, jeśli nowy rząd będzie miał odwagę przywrócić handel w niedzielę – mówi ekspert.

– Otwarte sklepy to nie tylko branża spożywcza, ale pośrednio również przemysł, logistyka i wiele innych dziedzin – dodaje.

Najbliższa niedziela handlowa przypadać będzie 24 marca, na tydzień przed Wielkanocą.

Czytaj Dalej

Netflix prosi o aktualizację danych. Zanim klikniesz, sprawdź nadawcę

Za mało wełny w wełnianych marynarkach i spodniach. Lord i Lavard ukarane

„Owocowe czwartki? Wolałabym podwyżkę”. Firmy jedno, pracownicy drugie

Sieci handlowe nie biorą jeńców. Po co cała ta „wojna” Lidla i Biedronki?

Umowy-zlecenie zostaną ozusowane. Będziemy mniej zarabiać na rękę

20 dol. na godzinę. Pracownicy McDonald’s mówią, że to kwestia uczciwości

Inflacja bazowa w dół. NBP przedstawił dane

Była wiceminister pracy o podniesieniu wieku emerytalnego. „Standardem 67 lat”

Auchan nie jest już najtańszym sklepem w Polsce. Jest nowy lider

Facebook X (Twitter) Instagram Pinterest
  • Home
  • Buy Now
© 2025 Banai. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.