Wystawa o nazwie „Iron Man” zorganizowana została w Galerii Mieszkanie Gepperta oraz ulicznych gablotach przy Szewskiej we Wrocławiu. Przedstawione tam fotografie to dzieła autorstwa Pawła Jacha i Krystiana Truth Czaplickiego.
Kontrowersyjna wystawa we Wrocławiu na Szewskiej
Jak czytamy w tekście kuratorskim, obrazy przedstawiają m.in. „sylwetki mężczyzn, akty młodzieńców, za pomocą których Jach wyraża aprobatę dla naturyzmu, związków partnerskich, idei wolnej miłości czy różnych tożsamości płciowych”. Wielu mieszkańców Wrocławia i internautów dopatrzyło się tam jednak promocji pedofilii, ponieważ „młodzieńcy” są wyjątkowo młodzi.
„Drugim biegunem wystawy jest prezentacja rzeźby Krystiana Truth Czaplickiego, który w swojej sztuce podejmuje temat struktur władzy, kwestionowania norm społecznych, a także wizualizuje bieżące niepokoje polityczne. Scalona z pacyfistycznym emblematem, masywna i dominująca sylweta półnagiego mężczyzny jest tu rodzajem satyry społecznej odnoszącej się do współczesnych wyobrażeń na temat człowieka XXI wieku” – czytamy w opisie.
Kontrowersyjna wystawa (w części dostępnej na powietrzu) została w nocy z poniedziałku na wtorek 16 kwietnia zamazana sprejami. Także we wtorek swoje zdanie na jej temat przedstawił Jacek Sutryk, prezydent miasta, starający się o reelekcję.
Jacek Sutryk broni wolności wypowiedzi artystów
„Sztuka we Wrocławiu opiera się na wolności przekazu. Szanujemy to. Mamy jednak świadomość tego, ze przestrzeń publiczna należy do wszystkich mieszkańców. Miasto nie jest organizatorem wystawy prezentowanej w ramach Galerii ulicznej Szewska Pasja” – pisał polityk na platformie X (Twitter).
„Galeria prowadzona jest przez niezależną organizację Art Transparent. Nie chcemy ingerować w treści wystaw organizowanych przez NGOsy. Osobiście nie jestem entuzjastą wspomnianej wystawy, ale w jeszcze większym stopniu jestem przeciw cenzurze, która dużej części z nas, kojarzy się ze smutnym okresem w naszej historii” – zwracał uwagę Sutryk.